Bagdadem wstrząsnęła seria ataków terrorystycznych. Jej celem była milicja sunnicka i amerykańscy żołnierze.
Do 40 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych środowego zamachu z użyciem samochodu-pułapki w dzielnicy Bagdadu zamieszkanej głównie przez szyitów. 83 osoby zostały ranne - poinformował przedstawiciel irackiego MSW.
"Najnowszy bilans tego zamachu to 40 zabitych i 83 rannych" - powiedział. Dzień wcześniej informowano o 35 zabitych i 72 rannych.
Do eksplozji doszło po południu naprzeciwko popularnej restauracji w dzielnicy Szula w północno-zachodniej części Bagdadu. Był to najbardziej krwawy zamach w Iraku od blisko miesiąca.
Najnowsze zamachy w Iraku rodzą pytania o to, czy uda się uniknąć spirali przemocy po wycofanie z kraju wojsk amerykańskich, co ma nastąpić do końca 2011 r.Co najmniej 12 osób, w tym prawdopodobnie trzech amerykańskich żołnierzy, zginęło w zamachu, przeprowadzonym przez terrorystę-samobójcę w południowej części Bagdadu. 25 osób zostało rannych.
Celem zamachowca, który zdetonował ukryty pod ubraniem ładunek, był pieszy patrol armii amerykańskiej, znajdujący się na rynku w dzielnicy Dura.
Rzecznik armii amerykańskiej nie potwierdził jednak informacji, iż wśród ofiar zamachu są żołnierze USA.pap, keb