Schwarzenberg, były minister spraw zagranicznych Czech, na konferencji prasowej z Kalouskiem w czwartek przedstawił program i plany TOP 09 - prawicowej partii konserwatywnej. Nazwa partii jest skrótem jej programowych założeń: "tradycja-odpowiedzialność-prosperity".
Obecność księcia Schwarzenberga ma być głównym magnesem i zagwarantować partii w październikowych przedterminowych wyborach parlamentarnych głosy ludzi niezdecydowanych czy niezadowolonych z czeskiej sceny politycznej.
Polityk urodził się w roku 1937. Wychował się na zamkach Czimelice i Orlik, należących do orlickiej gałęzi rodu Schwarzenbergów. Po przewrocie komunistycznym w roku 1948 wyemigrował z rodziną do Austrii. Studiował prawo i leśnictwo, ale studiów nie ukończył. Do Czechosłowacji wrócił pod koniec rewolucyjnego roku 1989 i został kanclerzem prezydenta Vaclava Havla. Od 2004 roku jest senatorem, a od 2007 do marca 2009 roku był szefem MSZ z ramienia koalicyjnej Partii Zielonych.
W ubiegłym roku książę ponownie poślubił swoją byłą żonę, z którą rozwiódł się przed 20 laty. Od dłuższego czasu jest jednym z najpopularniejszych czeskich polityków. Schwarzenberg jest właścicielem zamków i lasów ciągnących się od czeskich granic z Austrią po granicę z Bawarią. Nie grozi więc, by dał się skorumpować. Wielu ludzi ceni go za charyzmę, mądrość i dowcip.
Zdaniem dziennika "Mlada Fronta Dnes" słabością Schwarzenberga jest jego zaawansowany wiek i fakt, że w ostatnich latach przeszedł wiele poważnych operacji. Schwarzenberg często też zasypia podczas spotkań politycznych. Sam jednak twierdzi, że ciągle czuwa i uważnie słucha. Poza tym, nie ma zbyt wielkich doświadczeń w polityce wewnętrznej. W latach 90. był członkiem już nieistniejącego Obywatelskiego Sojuszu Demokratycznego (ODA).
ND, PAP