Katastrofa Mi-17 w Pakistanie

Katastrofa Mi-17 w Pakistanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia 
Co najmniej trzech pakistańskich żołnierzy zginęło, a dwóch zostało ciężko rannych w wypadku wojskowego śmigłowca na pograniczu z Afganistanem - podano w Islamabadzie. Nie jest jasne, co sprawiło, że śmigłowiec typu Mil Mi-17 spadł na ziemię w okręgu Bajaur w pogranicznym Południowym Waziristanie, gdzie od ośmiu dni trwa antytalibska ofensywa armii. W komunikacie armii mowa jest o "błędzie technicznym".
Wojsko pakistańskie informuje też w niedzielę o ostatecznym oczyszczeniu z bojowników talibskich zajętej w sobotę - po masowych nalotach - ważnej miejscowości Kotkai, głównej bazy lidera miejscowych talibów Hakimullaha Mehsuda. Według portalu internetowego BBC, w  operacji armii na plemiennych terenach na pograniczu afgańskim uczestniczy w sumie 28 tysięcy żołnierzy. Siły talibskie na tych terenach oceniane są na 10-20 tysięcy ludzi. Wśród talibów w Południowym Waziristanie ma być także ponad tysiąc Uzbeków i Arabów, związanych z Al-Kaidą.

W odpowiedzi na ofensywę wojska, pakistańscy talibowie nasilili akty terroru. W niedzielę rano zamachowiec-samobójca wysadził w powietrze wyładowany dynamitem samochód w punkcie kontroli drogowej na głównej autostradzie, łączącej Islamabad z Lahaur. Na miejscu zginął policjant. Zamachowców było dwóch. Jeden z nich usiłował uciec - został jednak schwytany i jak podała policja, zeznał, iż nie planowali ataku na posterunek . Faktycznie mieli zdetonować ukryty w pojeździe materiał wybuchowy - w ilości ponad 30 kilogramów - dopiero w mieście Lahaur.

Z terenów walk w Południowym Waziristanie masowo ucieka ludność cywilna - według danych misji ONZ, region opuściło już ponad 155 tysięcy cywilów.

PAP, arb