Jednak rząd brytyjski odwołuje się od tego orzeczenia twierdząc, że miasta muszą stać się dla ewentualnych terrorystów miejscem, które zniechęca do dokonywania zamachów. Na okres letnich igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku brytyjska policja planuje zwiększyć obszar obowiązywania ustawy na teren całego kraju (obecnie obowiązuje jedynie w Londynie), co może przyczynić się do wzrostu napięcia między społecznością imigrantów a policją.
- Powszechnie wiadomo, że prawo do zatrzymania i przeszukania tworzy niezwykłe napięcie wśród wielu grup etnicznych - mówi Simon Davies, dyrektor Privacy International, organizacji pozarządowej zajmującej się swobodami obywatelskimi.Shami Chakrabarti, inicjatorka kampanii na rzecz zaskarżenia ustawy powiedziała, że chociaż istnieje oczywista potrzeba wzmożonej ostrożności podczas igrzysk, to antyterrorystyczne prawo w Wielkiej Brytanii musi zostać zmienione. Dodała również że byłoby niezwykle niebezpiecznie budować olimpijskie bezpieczeństwo na fundamencie obarczonym błędnym prawem.
Policja stwierdziła, że paragraf 44 będzie wykorzystany tylko w przypadku eskalacji zagrożenia terroryzmem. Funkcjonariusze są szkoleni tak, by stosując go, nie wywoływali niepotrzebnych napięć.
DD, "Times"