Urządzenie mierzące poziom stresu może pomóc dowódcom rozpoznać, kto z ich ludzi ma poważne problemy. Projekt przedstawiono na konferencji American Chemical Society.
Metodę opracowali naukowcy z Johns Hopkins University. W odróżnieniu od kieszonkowych zabawek -"mierników stresu" w kształcie karty kredytowej, które po prostu zmieniają kolor pod wpływem ciepła (zimna skóra może oznaczać zdenerwowanie), nowe urządzenie dokonuje pomiarów poziomu we krwi hormonu nadnerczy -hydrokortyzonu. Ponieważ ciągłe pobieranie krwi nie wchodzi w rachubę, polimerowy czujnik umieszczony w ustach mierzy poziom hormonu w ślinie - ściśle związany z poziomem we krwi.
Im większy stres, tym wyższy poziom hydrokortyzonu. Dane o stężeniu tego hormonu są przekazywane dowódcy. Jeśli dowódca dokładnie wie, kto z jego ludzi dobrze znosi trudną sytuację, a kto jest bliski załamania, może lepiej kierować walką. Podczas bitwy każdy błąd może być wyrokiem śmierci dla żołnierza czy całego oddziału - dlatego wiedza o słabych i mocnych stronach jest bezcenna.
Także w życiu cywilnym dobrze byłoby w obiektywny sposób sprawdzać, czy piloci, kontrolerzy lotów, nurkowie bądź lekarze z izby przyjęć nie przekraczają granicy wytrzymałości, poza którą łatwo o tragiczne w skutkach błędy.
nat, pap
Im większy stres, tym wyższy poziom hydrokortyzonu. Dane o stężeniu tego hormonu są przekazywane dowódcy. Jeśli dowódca dokładnie wie, kto z jego ludzi dobrze znosi trudną sytuację, a kto jest bliski załamania, może lepiej kierować walką. Podczas bitwy każdy błąd może być wyrokiem śmierci dla żołnierza czy całego oddziału - dlatego wiedza o słabych i mocnych stronach jest bezcenna.
Także w życiu cywilnym dobrze byłoby w obiektywny sposób sprawdzać, czy piloci, kontrolerzy lotów, nurkowie bądź lekarze z izby przyjęć nie przekraczają granicy wytrzymałości, poza którą łatwo o tragiczne w skutkach błędy.
nat, pap