KE wyda setki tysięcy euro na walkę z groźnym wirusem

KE wyda setki tysięcy euro na walkę z groźnym wirusem

Dodano:   /  Zmieniono: 
KE wyda setki tysięcy euro na walkę z groźnym wirusem (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
KE zdecydowała o pomocy w finansowaniu badań tzw. wirusa ze Szmallenbergu. Atakuje on bydło i owce, uszkadzając płody tych zwierząt. Pieniądze dostaną kraje, w których wystąpił wirus: Belgia, Niemcy, Hiszpania, Francja, Włochy, Holandia i W. Brytania.

Unia przyznała tym krajom pomoc finansową na badania naukowe. Wkład UE wynosi 50 proc. kosztów kwalifikowanych, jakie zostaną poniesione przez każde państwo członkowskie. Określone są maksymalne kwoty pomocy: ok. 438,6 tys. euro dla Belgii, 596 tys. euro dla Niemiec, 147 tys. euro dla Hiszpanii, 590 euro dla Francji, 124 tys. euro dla Włoch, 639 tys. euro dla Holandii, 372 tys. euro dla Wielkiej Brytanii - poinformowała Fundacja Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAPA/FAMMU).

Państwa członkowskie korzystające z pomocy będą musiały dostarczyć Komisji okresowe sprawozdanie dla każdego projektu najpóźniej do końca marca 2013 r. oraz końcowe sprawozdanie do 31 marca 2014 r. Jednym z warunków uzyskania wsparcia finansowego w walce z wirusem SBV jest udostępnienie KE i wszystkim państwom członkowskim oraz Europejskiemu Urzędowi ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wyników badań oraz przedstawienie ich na forum Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt.

Wirus ze Schmallenbergu jest nowym zakaźnym czynnikiem chorobotwórczym przeżuwaczy, należącym przypuszczalnie do grupy serologicznej Simbu. Specjaliści są zdania, że jest on przenoszony przez insekty. Wirusy z tej grupy występują głównie w Azji, Australii i Oceanii oraz Afryce. Wirus ze Schmallenbergu wykryto po raz pierwszy w listopadzie 2011 r. w Niemczech w próbkach pobranych latem i jesienią 2011 r. od chorych zwierząt. W grudniu 2011 r. zgłoszono wady wrodzone u nowo narodzonych jagniąt w Holandii, powiązane z obecnością wirusa. Następnie, do marca 2012 r., Belgia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Luksemburg, Włochy i Hiszpania zgłosiły przypadki martwych urodzeń i wad wrodzonych. W Polsce nie odnotowano żadnego przypadku tej choroby.

W związku z pojawieniem się wirusa, Rosja w marcu tego roku zakazała importu zwierząt z krajów, gdzie zanotowano przypadki choroby. Obecnie przygotowuje się do zniesienia zakazu importu (bydła i owiec) oraz materiału genetycznego z sześciu krajów Wspólnoty. Rosjanie zamierzają wznowić import z tych krajów UE oraz z regionów Wspólnoty, w których notuje się spadek liczby nowych zachorowań. Dotyczyć to może Włoch, Hiszpanii, Belgii oraz Luksemburga, gdzie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie odnotowano żadnych nowych przypadków choroby.

Rosja zamierza także zezwolić na import zwierząt z Francji oraz Holandii, ale tylko z tych regionów, które są wolne od wirusa. Zanim zwierzęta trafią z tych dwóch krajów do Rosji, będą musiały przejść kwarantannę w krajach UE wolnych od wirusa. Import jałówek będzie jednak nadal zakazany.

ja, PAP