Szef komitetu olimpijskiego 21 lipca wieczorem został przekazany przedstawicielom służb bezpieczeństwa, a 22 lipca wrócił do domu. W wyniku porwania nie odniósł żadnych obrażeń. Salah al-Alam w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że nieznane są zarówno przyczyny uprowadzenia jego brata, jak i warunki, na jakich został uwolniony.
Zdaniem przyjaciela uprowadzonego działacza, który był świadkiem zajścia sprzed tygodnia, porywacze wepchnęli al-Alama do samochodu, grożąc mu bronią, a następnie odjechali w nieznanym kierunku.
Szef komitetu olimpijskiego był przyjacielem Mohammeda Kaddafiego, syna libijskiego dyktatora Muammara, którego zabito podczas ubiegłorocznej wojny domowej. Al-Alam był także prezesem krajowej federacji piłkarskiej aż do rozpoczęcia walk.
ja, PAP