Białorusini wybierali posłow, a władze zatrzymywały obserwatorów

Białorusini wybierali posłow, a władze zatrzymywały obserwatorów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wybory na Białoruś, fot. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH 
Około 20 niezależnych obserwatorów w niedzielnych wyborach do niższej izby parlamentu, Izby Reprezentantów, zostało zatrzymanych w poniedziałek w Mińsku - poinformowała obrończyni praw człowieka Anastasija Łojka.

Wyjaśniła, że otrzymała tę informację od jednej z zatrzymanych osób, która zdążyła do niej zatelefonować.

Młodzi ludzie, których zatrzymano przy mińskim hostelu "Dżaz", uczestniczyli w projekcie "Obserwowanie wyborów: teoria i praktyka", prowadzonym wspólnie przez organizację społeczną Belarus Watch, Europejski Uniwersytet Humanistyczny oraz Białoruski Dom Praw Człowieka z Wilna.

Przedstawiciel milicji powiedział portalowi tut.by, że komisariat otrzymał informację, iż w Mińsku mieszkają nielegalnie cudzoziemcy. Zatrzymano 24 osoby i "po sprawdzeniu wobec trzech cudzoziemców spisano protokoły administracyjne" z artykułu o złamaniu zasad przebywania na Białorusi oraz przejazdu tranzytowego.

Białoruscy obrońcy praw człowieka oświadczyli w poniedziałek na konferencji prasowej w Mińsku, że podczas wyborów parlamentarnych na Białorusi naruszano międzynarodowe standardy i przepisy białoruskiego prawa. Tak wykazał przeprowadzony przez nich monitoring 150 spośród ponad 6400 lokali wyborczych.

Jak zaznaczył szef Białoruskiego Komitetu Helsińskiego, Aleh Hulak, do nieprawidłowości dochodziło podczas formowania komisji wyborczych różnych szczebli, do których weszło bardzo niewielu przedstawicieli opozycji i niezależnych środowisk, powszechnie stosowano naciski administracyjne podczas kampanii wyborczej, a także z powodu niewielkich możliwości prowadzenia agitacji wyborcy nie otrzymywali niezbędnych informacji umożliwiających im wyrobienie sobie zdania o kandydatach.

Obrońcy praw człowieka zwracali też uwagę na nieprzejrzyste podliczanie głosów. Z prowadzonej obserwacji wynika ponadto, że frekwencja w monitorowanych lokalach była niższa od podanej oficjalnie o 18,9 pkt proc. Także misja obserwacyjna OBWE stwierdziła w swym raporcie, że wybory na Białorusi nie były ani wolne, ani bezstronne.

Natomiast misja obserwacyjna Wspólnoty Niepodległych Państw uznała, że wybory przeprowadzono zgodnie z konstytucją i ordynacją wyborczą, odpowiadały one demokratycznym normom, a także były przejrzyste. W niedzielnych wyborach do niższej izby białoruskiego parlamentu, Izby Reprezentantów, startowało 293 kandydatów, w tym 46 przedstawicieli opozycji. CKW podała, że wybrano w nich 109 ze 110 deputowanych. Żaden nie reprezentuje opozycji.

mp, pap