"Polska wykorzystuje Smoleńsk do atakowania Rosji"

"Polska wykorzystuje Smoleńsk do atakowania Rosji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjski dziennik twierdzi, że władze Polski próbują wykorzystać katastrofę smoleńską do formułowania oskarżeń pod adresem Rosji (fot. Pawel Ciecierski / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Każdego roku przed 10 kwietnia Rosja staje się ofiarą ataku ze strony Polski - pisze dziennik "Komsomolskaja Prawda".
Gazeta pisze, że przyczyny katastrofy smoleńskiej zostały wyjaśnione w toku niezależnego dochodzenia i że wina leży po stronie załogi tupolewa. "Jednak zadziwiająco często Warszawa stara się wykorzystać tragedię do zaognienia sytuacji" - pisze "Komsomolskaja Prawda" dodając, że Polacy formułują przekraczające granice rozsądku teorie na temat katastrofy smoleńskiej. Zdaniem prokremlowskiej gazety, polskie władze poważnie opóźniają zakończenie sprawy katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. "Dopóki (sprawa) trwa, jest powód do oskarżania Rosji o nawet nieprawdziwe grzechy" - czytamy w artykule.

"Polska próbuje obciążyć Rosję"

Według "Komsomolskiej Prawdy", strona polska próbuje obciążyć Rosję winą także za swoje błędy. W tym kontekście gazeta wymienia mylną identyfikację zwłok ofiar katastrofy. Dziennik pisze też, że wrak Tu-154M wywołuje wśród polskich polityków "niezdrowe podniecenie".

"Dziwne zdarzenia" w Polsce

W artykule znajdują się też uwagi na temat "dziwnych zdarzeń" związanych z katastrofą smoleńską, do których doszło w Polsce. Gazeta pisze o nieudanej próbie samobójczej prokuratora Mikołaja Przybyła oraz śmierci inżyniera pokładowego z załogi Jaka-40, który lądował w Smoleńsku niedługo przed katastrofą Tu-154M.

"Komsomolskaja Prawda" twierdzi, że w sprawie Smoleńska rosyjskie władze są otwarte, a śledztwo prowadzone jest w sposób przejrzysty.

Zamiana tablic

Dziennik przypomina też sprawę tablicy w Smoleńsku upamiętniającej ofiary tragedii. Do zamiany tablicy doszło przed pierwszą rocznicą katastrofy. Oryginalny napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r." został zamieniony na tekst: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku".

"Ilu żołnierzy sowieckich oddało życie za Polskę?"

"W lesie katyńskim pogrzebano 4421 ludzi. Tak, to dużo. I trudno usprawiedliwiać tę zbrodnię, bez względu na to, kto ją popełnił. Można nienawidzić tego, który wydał rozkaz. Ale przepraszam, co z ponad 600 tysiącami sowieckich żołnierzy i oficerów, którzy oddali życie w walce o wyzwolenie Polski? Ilu naszych żołnierzy zginęło przy wyzwalaniu Krakowa, gdy sowieckie dowództwo zabroniło używania artylerii, by nie niszczyć miasta?" - pisze autor tekstu.

zew, hab.kp.ru