Pojawiło się podejrzenie, że źródłem przecieku arkuszy maturalnych w Rosji może być tamtejsze Ministerstwo Edukacji Narodowej - podaje RMF FM.
W Rosji wyciekły zadania maturalne z języka rosyjskiego. Okazało się, że do internetu wrzuciła je uczennica z Władywostoku. Różnica czasu między zachodnimi (Kaliningrad) a wschodnimi (Kamczatka) rubieżami Rosji wynosi 9 godzin. W efekcie, jeśli egzamin dojrzałości ma wszędzie być pisany o tej samej porze uczniowie ze wschodu kraju mają dużo czasu, by przekazać informacje na jego temat uczniom z zachodu.
Dziś w internecie pojawiły się arkusze maturalne z biologii, historii i informatyki. Eksperci twierdzą, że źródłem przecieku jest tym razem ktoś z ministerstwa edukacji.
ja, RMF FM, "Gazeta Wyborcza"
Dziś w internecie pojawiły się arkusze maturalne z biologii, historii i informatyki. Eksperci twierdzą, że źródłem przecieku jest tym razem ktoś z ministerstwa edukacji.
ja, RMF FM, "Gazeta Wyborcza"