Korespondent CNN wjechał do północnych dzielnic Tikritu. Na przekazywanych przez niego obrazach widać było zniszczoną, opuszczoną bazę wojskową, około osiem km od centrum, a także zniszczoną artylerię i porzucone czołgi wzdłuż dróg wokół Tikritu.
"Nie widziałem ani jednego symbolu władzy podczas ostatniej godziny transmisji ani ostatnich 24 godzin pobytu w tym mieście" - powiedział dziennikarz CNN. Dodał, że on i jego ekipa w drodze do miasta widzieli jedynie kilka cywilnych samochodów, czterech przechodniów, z czego jeden był uzbrojony, ale tylko do nich pomachał.
Leżący 175 km na północ od Bagdadu Tikrit był ostatnim większym miastem poza kontrolą Amerykanów. Ze względu na powiązania rodzinno-plemienne z irackim prezydentem, spodziewano się, że mieszkańcy Tikritu będą do końca walczyć w obronie Saddama. Przedstawicielka Centralnego Dowództwa w Katarze nie mając początkowo żadnych informacji na temat sytuacji w Tikricie, zażartowała jedynie mówiąc: "Słyszeliśmy, że CNN zdobyła Tikrit".
***
Kiedy ekipa CNN minęła ostatni punkt kontrolny w pobliżu centrum, ostrzelano ich samochody. Jeden z samochodów został trafiony, ale nikt z całej ekipy nie odniósł obrażeń.
Po ekipie CNN do Tikritu wkroczyły wojska USA, nie napotykając oporu.
"Nie powiedziałbym, że to koniec, ale amerykańskie siły są teraz w Tikricie. Kiedy ostatni raz sprawdzałem, wkraczały do Tikritu i nie było tam żadnego oporu" - powiedział głównodowodzący operacją w Iraku amerykański generał Tommy Franks. - Sądzę, że byłoby przedwczesne mówić, że wszystko zrobione, wszystko skończone".
les, pap