"Porównywanie Polski do Rosji jest przestępstwem"

"Porównywanie Polski do Rosji jest przestępstwem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.Vexilus/Wiki Commons)
Rimvydas Valatka, czołowy publicysta litewski, skrytykował wypowiedź ministra kultury Šarūnasa Birutisa, który oświadczył na spotkaniu z konserwatystami, że Litwa powinna bronić swoich wartości nie tylko przed wpływami Rosji, ale także Polski.
W czasie spotkania z konserwatystami minister Brituis powiedział: „Nie przeceniałbym zagrożenia Rosji. Swoje wartości powinniśmy bronić przed każdym, kto dąży do ich zachwiania. W tym kontekście wymieniłbym również Polskę, która jest obok i dąży do realizacji swoich interesów”.
 
- Wypowiedź ministra kultury oceniam w ten sposób, że albo minister nie rozumie na czym polega jego praca, albo wykonuje zadanie rosyjskich służb specjalnych. Zgodnie z doktryną NATO, jeśli zaatakuje nas Rosja lub Białoruś, to pierwsi w naszej obronie muszą stanąć polskie dywizje. Porównywanie zatem Polski do Rosji, jednego z krajów członkowskich, jest przestępstwem. Takie czyny muszą być karane - skomentował litewski publicysta.
 
Valatka zaznaczył, że zarówno Litwa, jak i Polska, opierają się na wartościach europejskich, dlatego trudno zrozumieć, co minister miał na myśli, mówiąc o „polskich wartościach”. W ocenie publicysty, gdyby podobne słowa wypowiedział  minister Wielkiej Brytanii lub Francji, to byłby już skończony.

Valatka uważa, że minister Brituis nie zostanie w żaden sposób ukarany. - U nas wszystko może się zdarzyć. Polityk może przyjść do pracy wstawiony, jak to zrobił jeden socjaldemokrata w Kownie albo można mówić haniebne rzeczy o Holocauście, jak to zrobił inny socjaldemokrata- stwierdza z ubolewaniem publicysta.
 
ag, zw.lt