Separatyści odwołali referendum o przyłączeniu DNR do Rosji

Separatyści odwołali referendum o przyłączeniu DNR do Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Separatyści na wschodzie Ukrainy rozmyślili się przeprowadzać drugą turę „referendum”, podczas którego miało zostać wyniesione pytanie o włączenie „Donieckiej Republiki Narodowej” w skład Federacji Rosyjskiej.
Druga część referendum miała się odbyć 18 maja. O odwołaniu głosowania poinformował samozwańczy przewodniczący „komitetu wyborczego” DNR Roman Liagin. Jak powiedział, w tym tygodniu separatyści nie planują żadnych głosowań - informuje portal lb.ua. 

Tym czasem według informacji agencji RIA Nowosti, ostateczne wyniki referendum separatystów w obwodzie ługańskim - za niepodległością głosowało 92,6 proc. wyborców. Tzw. Ługańska Republika Ludowa ma teraz zamiar poprosić ONZ o uznanie.

Rosja uznaje wyniki "referendum "

W oficjalnym komunikacie Kremla, zaznaczono, że Moskwa z szacunkiem traktuje wyrażenie woli przez mieszkańców obwodów - donieckiego i ługańskiego; wychodzi z założenia, że praktyczna realizacja wyników referendów będzie się odbywać w sposób cywilizowany, bez jakiejkolwiek recydywy przemocy, przez dialog między przedstawicielami Kijowa, Doniecka i Ługańska.

Kijów wyników „referendum” nie uznaje. Jak powiedział p.o prezydenta Ukrainy Aleksandr Turczynow w Ługańsku i Doniecku głosowała mniej, niż trzecia część mieszkańców. – Według naszych informacji w tej farsie wzięło udział w Ługańskim obwodzie ok. 24 proc mieszkańców, w Donieckim – 32 proc – powiedział Turczynow. 

P.o prezydenta również podkreślił, że w wielu miastach, głosowanie nie było w ogóle. – Ta farsa może mieć tylko jeden skutek: odpowiedzialność karną dla jego organizatorów” – powiedział Turczynow. 
TVN24, lb.ua, tk