Niemiecka prasa: Poroszenko bez poparcia Ukraińców

Niemiecka prasa: Poroszenko bez poparcia Ukraińców

Dodano:   /  Zmieniono: 
SE: Ukraina radzi sobie słabo (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” uważa, że nowy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko jest „odczarowany”. Autorka tekstu sądzi też, że plan rozwiązania konfliktu na Ukrainie jest „daleki od realizacji”.
- Walki nadal trwają, we wschodniej Ukrainie padają zabici, separatyści nie wykazują gotowości do kompromisu, z wyjątkiem uwolnienia dwóch ekip obserwatorów OBWE, co jest gestem symbolicznym, aczkolwiek nie mającym wpływu na przebieg działań wojennych – napisała w poniedziałkowym wydaniu "SZ" Kahlweit, autorka artykułu.

Według dziennika Moskwa również ogranicza się do gestów symbolicznych. - Konkretne postulaty z planu pokojowego Poroszenki, w tym oddanie broni i zaprzestanie dozbrajania separatystów, nie zostały spełnione – wyjaśniła Kahlweit w tekście. - Separatystom i ich poplecznikom od dawna nie chodzi o polityczne reformy, o kompromisy, czy o interesy Ukraińców. Chodzi o zdobycie terytorium - dodała.

Jak uważa dziennik ogłoszone 10 dni temu jednostronne zawieszenie broni na Ukrainie akceptowano jedynie jako gest pod adresem Moskwy oraz Brukseli. - Coraz głośniejsze stają się głosy tych, którzy mówią: jesteśmy ukraińskimi patriotami, musimy ratować kraj; nie możemy czekać na Brukselę, która jest zajęta własnymi sprawami – napisała Kahlweit. W poniedziałek, kiedy kończy się rozejm, Poroszenko będzie musiał podjąć decyzję czy zgodzić się na regularną wojnę z separatystami prorosyjskimi oraz Rosjanami postulowaną przez armię oraz MSW. Uważają oni, że Rosjanie zagnieździli się we wschodniej Ukrainie i że jest już niemal za późno na odzyskanie Donbasu. Jedynym ratunkiem ma być rozpoczęcie walki na szerokim froncie teraz.

Jak pisze „SZ” społeczeństwo ukraińskie uważa, że Poroszenko stał się przywódcą, który za dużo mówi, a za mało robi i jest „księciem bez ziemi”. W związku z tym poparciem cieszy się propozycja otwartej wojny.

Jednak „SZ” nie przeoczyło faktu, że na Ukrainie na znaczeniu zyskuje inna frakcja – intelektualiści oraz politycy, którzy zastanawiają się nad pozwoleniem na odłączenie się Donbasu. Twierdzą oni, że ludzie, którzy tam pozostali raczej popierają Rosję, a Moskwa pozostawi pozostałą części Ukrainy w spokoju jeśli otrzyma ten kawałek.

„Sueddeutsche Zeitung”