W maju główny administrator cywilny Iraku Paul Bremer rozwiązał dawne siły Saddama, co wywołało falę gwałtownych protestów, w czasie których zastrzelony został Irakijczyk. Demonstrujący żołnierze dawnej armii irackiej domagali się wypłat zaległego żołdu, argumentując, że rozwiązanie armii, liczącej 400 tys. ludzi, postawiło ich samych i ich rodziny w trudnej sytuacji, bez pracy i bez pieniędzy.
Z agencyjnych informacji wynika, że od 14 lipca byli zawodowi żołnierze będą otrzymywać żołd w wysokości "od 50 do 250 dolarów". Decyzja ma dotyczyć 200-250 tysięcy byłych żołnierzy - podano w komunikacie koalicji.
W poniedziałek dowództwo USA ma ogłosić w Bagdadzie plany stworzenia nowej narodowej armii Iraku. Nabór do nowego wojska ma rozpocząć się w ciągu dwu tygodni. Siły te będą jednak liczyć nie więcej niż 40 tys. ludzi - twierdzą koła bagdadzkie, cytowane przez Reutera.
sg, pap