Ukraińskie ekipy ratownicze wciąż nie mogą zabezpieczyć miejsce katastrofy zestrzelonego malezyjskiego samolotu pasażerskiego. - Poszukiwania utrudnia obecność uzbrojonych separatystów, którzy przeszkadzają w pracy jednostek ratowniczych – oświadczyła Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Według doniesień ukraińskich mediów, tzw. wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin oświadczył, że międzynarodowi eksperci zostaną dopuszczeni w miejsce tragedii tylko wówczas, gdy Kijów przerwie operację antyterrorystyczną przeciwko separatystom.
W katastrofie zginęło prawie 300 osób. Do tej pory odnaleziono ciała 196 osób. - Poszukiwania utrudnia obecność uzbrojonych separatystów, którzy przeszkadzają w pracy jednostek ratowniczych – oświadczyła Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
W miejscu katastrofy pracuje prawie 400 ratowników. Przeszukują oni teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych, na którym spadła większość fragmentów zestrzelonego samolotu.
TVN24, RUPTLY/x-news
W katastrofie zginęło prawie 300 osób. Do tej pory odnaleziono ciała 196 osób. - Poszukiwania utrudnia obecność uzbrojonych separatystów, którzy przeszkadzają w pracy jednostek ratowniczych – oświadczyła Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
W miejscu katastrofy pracuje prawie 400 ratowników. Przeszukują oni teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych, na którym spadła większość fragmentów zestrzelonego samolotu.
TVN24, RUPTLY/x-news
