Ze wstępnych ustaleń wynika, że do wszystkich ofiar oddano jeden strzał z broni małego kalibru w głowę lub kark z odległości około 30 metrów.
Jak poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej szef policji w hrabstwie Kanawha, David Tucker, przestępcę ściga 12 zespołów śledczych, w tym również agenci federalni. Policja poszukuje dostawczego pickupa w ciemnym kolorze, prawdopodobnie kasztanowym, który świadkowie widzieli na stacjach benzynowych tuż przed zabójstwami. Przesłuchuje się też 100 osób, podejrzanych o możliwy związek z zabójstwami.
Funkcjonariusze śledczy w Wirginii Zachodniej, jak podała CNN, zakładają, że snajper mieszka w rejonie zabójstw lub jest z nim dobrze obeznany. Ich zdaniem, nie jest prawdopodobne, by ktoś spoza tego obszaru mógł łatwo przejechać blisko 30 km krętymi wiejskimi drogami w ciągu godziny, jaka dzieliła dwa ostatnie zabójstwa.
Nowa seria zabójstw zrodziła obawy, że morderca może naśladować dwóch snajperów, Johna Muhammada i Lee Malvo, którzy w październiku 2002 r. zastrzelili 10 osób i zranili 4 w okolicach Waszyngtonu. Ich proces rozpocznie się w październiku tego roku.
em, pap