Zostali zatrzymani bo...słuchali w samochodzie hymnu Ukrainy

Zostali zatrzymani bo...słuchali w samochodzie hymnu Ukrainy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zostali zatrzymani bo...słuchali w samochodzie hymnu Ukrainy (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
W Moskwie funkcjonariusze OMONU-u zatrzymali grupę aktywistów, którzy słuchali w samochodzie hymnu Ukrainy.
- Przejeżdżaliśmy w pobliżu budynku aresztu, w którym została osadzona ukraińska nawigatorka Nadija Sawczenko. Słuchaliśmy głośno hymnu Ukrainy. Nagle zajechała nam drogę gazela, z której wyskoczyło około dziesięciu funkcjonariuszy OMON-u. Zaczęli wyciągać ludzi z samochodu. Działali brutalnie. Mężczyzn rzucali twarzą w śnieg - relacjonowała Aleksandra Agiejewa dziennikarka rosyjskiego opozycyjnego portalu grani.ru.

Agiejewa trafiła do aresztu. Przez kilka godzin ją przesłuchiwano. Grożono jej, że zostanie skazana na 15 dni aresztu, jeżeli nie przestanie się "opierać".

- Nie mogłam korzystać z telefonu komórkowego. Wszystkie moje rzeczy z torby zostały wysypane na stół. Kamerę i dyktafon opieczętowali. Próbowali dokonać daktyloskopii, ale stanowczo odmówiłam przeprowadzenia tej procedury i zażądałam obecności mojego adwokata - mówiła.

Dziennikarka ostatecznie została zwolniona, jednak nagrania z jej dyktafonu i kamery zniknęły.

tvn24.pl