W Gwinei-Bissau, w zachodniej Afryce, armia dokonała zamachu stanu. Dotychczasowy prezydent Kumba Yala został uwięziony, wydano nakaz aresztowania ministrów.
Jak podała portugalska agencja prasowa Lusa, o przejęciu władzy poinformował przez radio rzecznik armii. W swym oświadczeniu rzecznik armii argumentował, że wojsko przejęło władzę, ponieważ prezydent nie był w stanie rozwiązać problemów kraju, które nasiliły się, gdy Yala rozwiązał parlament w listopadzie 2002 r.
Nie ma żadnych informacji o ewentualnej strzelaninie czy ofiarach.
Licząca 1,3 mln mieszkańców Gwinea-Bissau należy do najuboższych krajów świata.
em, pap