Odwilż Moskwa - Kijów (aktl.)

Odwilż Moskwa - Kijów (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, w geście dobrej woli wobec prezydenta Rosji Władimira Putina, udał się ze swą pierwszą wizytę zagraniczną do Moskwy. Obaj prezydenci uznali ją za udaną.
Władimir Putin wyraził nadzieję na kontynuację polityki Kijowa wobec Moskwy. Wiktor Juszczenko podziękował "za zaproszenie i gratulacje", które uznał za "bardzo znaczące" dla siebie, a także za "atmosferę zrozumienia i szczerości podczas rozmów".

Putin podkreślił, że to "bardzo dobry znak", iż nowy prezydent Ukrainy pierwszą wizytę zagraniczną składa w Rosji. Zapowiedział, że w najbliższym czasie obaj szefowie państw zlecą rządom "opracowanie propozycji dotyczących aktywizacji współdziałania". Rozmowę z Juszczenką ocenił jako "otwartą i przebiegającą w pozytywnej atmosferze. "Z nastaniem nowego kierownictwa (na Ukrainie) na wiele spraw w polityce wewnętrznej i zagranicznej będzie się patrzyło inaczej, ale my liczymy na to, że doświadczenie zdobyte przez narody rosyjski i ukraiński w rozwoju stosunków pozostanie niezmienne i w tej dziedzinie liczymy na kontynuację" - powiedział.

Juszczenko wskazał na konferencji prasowej po spotkaniu,że nie sprzeciwia się Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej. "Nie odrzucamy WPG, chcemy tylko zapisać, że będziemy się kierowali interesami narodowymi" - powiedział, dodając, że "zasady WPG nie powinny blokować Ukrainie drogi do opanowania innych rynków". Podkreślił, że oba kraje powinny współdziałać "uwzględniając wzajemne interesy, gdyż Rosja ma zasoby gazu, a Ukraina - system transportowy".

Wśród omawianych tematów Putin wymienił "energetykę, współpracę polityczną, współpracę w ramach WPG i w sferze wojskowo- politycznej" oraz "problemy gospodarcze, procesy integracji z UE".

Podczas rozmów z ukraińskim prezydentem Putin zapewniał, że Rosja "nigdy nie prowadzi zakulisowych działań na terenie poradzieckich republik, w tym również z opozycją, a jedynie z  rzeczywistymi władzami danego kraju, co dotyczy także w pełnej mierze Ukrainy".

Być może te słowa miały usprawiedliwić jednoznaczne poparcie, jakiego Moskwa udzieliła rywalowi Juszczenki Janukowyczowi w walce o fotel prezydencki na Ukrainie; Putin dwukrotnie gratulował mu zwycięstwa w głosowaniu, które później okazało się sfałszowane. "Robiliśmy to, o co prosiły nas (ówczesne) władze" - powiedział na spotkaniu z Juszczenką Putin, nawiązując zapewne do zasady, że Moskwa popiera w wyborach na poradzieckim terytorium tego kandydata, którego wysunie miejscowa władza.

Rosyjski prezydent wyraził nadzieję, że z nowymi władzami w Kijowie Kreml będzie miał równie bliskie stosunki. "Niejednokrotnie mówiliśmy, że będziemy współpracować z każdym przywódcą, na którego zagłosuje naród ukraiński, mogę to  obecnie potwierdzić" - oświadczył.

Z tych wypowiedzi wynika, że Juszczenko, który przed swoim odlotem do Moskwy, mówił, że zamierza "odwrócić kartę nieporozumień", osiągnął swój cel. Zapewnił, że mianowana tuż przed wyjazdem p.o. premiera Ukrainy Julia Tymoszenko to optymalny wybór. "W świetle konsultacji politycznych kandydatura Tymoszenko była najbardziej możliwa do przyjęcia ze wszystkich przedstawionych" - wyjaśnił.

Putin uchylił się od oceny tego posunięcia. Nowy ukraiński rząd "nie został jeszcze utworzony, a wyniki pracy powinni oceniać obywatele kraju, w którym on funkcjonuje" - powiedział.

ss, em, pap