Przyjęcie ustawy, jak pisze Reuters, wydaje się pewne, gdyż centroprawica dominuje w obu izbach.
Zamieszki we Francji zaczęły się 27 października, a ich bezpośrednią przyczyną była przypadkowa śmierć dwóch nastolatków, którzy zginęli porażeni prądem w podstacji transformatorowej na paryskim przedmieściu Clichy-sous-Bois. Ukryli się tam uciekając przed policją.
Fala zamieszek ulicznych, podpaleń samochodów i budynków publicznych, dokonywanych przez młodzież z rodzin imigranckich, ogarnęła wiele miast i osiedli.
Stan wyjątkowy wprowadzono we Francji 8 listopada na mocy ustawy z roku 1955. Ustawa ta, pochodząca z czasów wojny algierskiej, daje władzom m.in. prawo zawieszania swobód obywatelskich na okres do 12 dni. Pozwala na wprowadzenie godziny policyjnej w miejscach, gdzie dochodzi do zamieszek.
ks, pap