Włoscy ochroniarze w Iraku torturowali więźniów tak, jak robili to amerykańscy żołnierze w więzieniu Abu Ghraib - takie informacje przekazał były iracki więzień Ali Szalal al Kaisi, który założył stowarzyszenie ofiar amerykańskich więzień.
Jak powiedział Ali Szalal, wiadomość o tym, że włoscy najemnicy - tak nazywa prywatnych agentów ochrony, zatrudnionych w Iraku - torturowali więźniów, opiera na zeznaniach byłego irackiego dyplomaty Haithama Abu Ghaitha. Nie podał on jednak żadnych szczegółów.
Agencja ANSA podkreśliła, że z jego wypowiedzi nie wynika jasno, czy Włosi rzekomo torturowali więźniów w Abu Ghraib czy też w innym miejscu.
"Kochamy Włochów, wiemy, jaka jest różnica między cywilizowanym narodem i ludźmi, którzy popełniają takie czyny. Ale to nie powstrzyma nas przed demaskowaniem tego, co robili Włosi" - powiedział Ali Szalal w wywiadzie, nagranym w Jordanii dla stacji telewizyjnej Rainews 24.
Wątpliwość co do prawdziwości tych oskarżeń wyraził ochroniarz Maurizio Agliana, jeden z czterech Włochów porwanych w Iraku w kwietniu 2004 roku, uwolniony po dwóch miesiącach przez siły koalicji.
Pełnego wyjaśnienia sprawy oskarżeń już zażądała włoska lewica.
ss, pap