Od Kukiza do Ziobry

Od Kukiza do Ziobry

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posiedzenie Sejmu VIII kadencji
Posiedzenie Sejmu VIII kadencjiŹródło:Flickr / Sejm RP
Ponad 80 proc. Polaków nie jest w stanie zrozumieć języka polskich polityków – wynika z badań przeprowadzonych za pomocą programu stworzonego przez wrocławskich językoznawców. Najbardziej zrozumiale mówią Paweł Kukiz i Liroy.

Ten Borowiak, kutas, podniesie łapę, czy mu przyp...ić? – rzucił w ubiegłej kadencji Sejmu na posiedzeniu komisji infrastruktury poseł PO Zbigniew Rynasiewicz. Jego słowa padły w dniu, w którym parlament przyjmował sprawozdanie Rady Języka Polskiego zalecające m.in. używanie przez funkcjonariuszy publicznych prostej polszczyzny.

Niestety, ten argument nie przekonał kolegów posła, sprawa trafiła do komisji etyki poselskiej. Tłumacząc się ze swoich słów, Rynasiewicz używał języka bardziej wyrafinowanego. „W tym momencie uzewnętrzniły się moje emocje, ponieważ zauważyłem, że jeden z posłów wychodzi z sali obrad, a przy remisowym wyniku wcześniejszego głosowania oznaczało to, ni mniej, ni więcej, porażkę w kolejnym głosowaniu. Spodziewając się określonych konsekwencji, poprosiłem swojego zastępcę o zdyscyplinowanie tego posła. Użyłem do tego, niestety, niewłaściwych słów. Poza tym nie przypuszczałem, że kiedykolwiek moje słowa staną się publiczne. Trudno w tej chwili dyskutować z wymową faktów, panie pośle, sąsiad, do którego się wówczas zwróciłem, również był skoncentrowany na realizacji celu, którym było zdyscyplinowanie klubowego kolegi”. Po tych tłumaczeniach komisja etyki oczyściła parlamentarzystę z zarzutu.

Czym różnią się obie wypowiedzi? Ta wygłoszona spontanicznie ma bardzo niski współczynnik mglistości języka (FOG) – zaledwie 8,2. Oznacza to, że aby ją zrozumieć, wystarczy osiem lat edukacji. Analogiczny współczynnik tekstu wygłoszonego przed komisją etyki to aż 12,67. Statystycznie zrozumie go dopiero człowiek po 13. roku edukacji. A więc – w polskich warunkach – student po maturze. Skąd to wiemy? Językoznawcy z Uniwersytetu Wrocławskiego wraz z lingwistami komputerowymi z miejscowej politechniki opracowali unikatowe narzędzie do badania, jak skomplikowana jest dana wypowiedź i jak duży procent odbiorców jest ją w stanie zrozumieć. Bazowali na algorytmie, który w latach 50. ubiegłego stulecia opracował amerykański biznesmen Robert Gunning. – To tak zwany indeks Gunninga, czyli współczynnik mglistości języka – tłumaczy dr Tomasz Piekot z Uniwersytetu Wrocławskiego. Wskazuje on liczbę lat edukacji, którą trzeba mieć za sobą, by zrozumieć dany tekst. I tak (w naszych warunkach) współczynnik 6 oznacza ukończoną podstawówkę, 9 – gimnazjum, a 12 – liceum. 17 to wypowiedź zrozumiała dla absolwentów studiów magisterskich, 22 – dla osób z doktoratem.

Prosto jak Kukiz

Dzięki uprzejmości wrocławskich językoznawców „Wprost” sprawdził, jak mówią polscy politycy. Przyjęliśmy, że ich wypowiedzi powinny być zrozumiałe dla każdego obywatela, który spełnił minimalny obowiązek szkolny. W polskich warunkach oznacza to ukończenie gimnazjum, czyli dziewięć lat edukacji. Analogiczne kryteria stosuje m.in. Unia Europejska przy publikacji tekstów o funduszach europejskich. Skoro oficjalne ogłoszenia mają być zrozumiałe dla obywateli, nie mogą być wygłoszone w sposób zbyt skomplikowany.

Dokładnie przeanalizowaliśmy setki tekstów najważniejszych polityków w Polsce. Wzięliśmy na warsztat prezydenta, panią premier, liderów ugrupowań parlamentarnych, a także kilku najbardziej znanych sejmowych mówców. W każdym przypadku analizowaliśmy jedynie teksty wygłoszone w ostatnich miesiącach. W przypadku każdej osoby badaliśmy po dziesięć wypowiedzi, a wynik uśrednialiśmy. Efekt? Okazało się, że duża część polityków mówi w zbyt skomplikowany sposób. Żeby ich zrozumieć, trzeba mieć skończone studia wyższe, a i to nie zawsze wystarczy. Rekordzistą okazał się Zbigniew Ziobro, dla którego współczynnik mglistości wynosi 16,02. Ministrowi sprawiedliwości zdarzały się wypowiedzi, które wymagały ponad 20 lat edukacji. Czyli de facto doktoratu. Na usprawiedliwienie Ziobry trzeba jednak wziąć pod uwagę, że najczęściej mówi o sprawach prawniczych. A więc bardzo – z punktu widzenia mglistości języka – skomplikowanych.

Drugie miejsce w rankingu niezrozumiałych polityków zajęła posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. To pewnie nie przypadek, że też prawniczka. Jej współczynnik FOG to 14,89. Zrozumie ją zatem dopiero student trzeciego roku. Na podium znalazł się też znany z barokowych, wielokrotnie złożonych zdań Antoni Macierewicz (13,04). Szef MON prawnikiem nie jest i mówi dość elegancko, ale niejeden Polak zgubi się w jego kwiecistym stylu. Niezbyt dobrym wynikiem może się pochwalić premier Beata Szydło. Współczynnik 12,53 oznacza, że do jej zrozumienia potrzebna jest matura. Oznacza to, że jej język jest niezrozumiały dla większości rodaków.

Znacznie lepiej radzi sobie lider PiS Jarosław Kaczyński. Wynik 10,82 jest całkiem przyzwoity, oznacza bowiem, że jego wypowiedzi są zrozumiałe już dla licealisty. Olbrzymi postęp w upraszczaniu swojego języka osiągnęła była szefowa rządu Ewa Kopacz. Jeszcze do niedawna trudno było zrozumieć jej przesłanie, a niezręczności językowe w formie memów podbijały internet. Ostatnio jednak Kopacz zabłysnęła dwoma dobrymi retorycznie przemówieniami – na temat tzw. audytu rządów PO-PSL oraz Centrum Zdrowia Dziecka. Oba wystąpienia cechował prosty język i dosadne sformułowania. W sejmowych kuluarach mówi się, że przy ich przygotowaniu pomagał słynny spindoktor Michał Kamiński. Jeśli to prawda, to można mu pogratulować – była premier ma obecnie współczynnik FOG na poziomie 9,53. Zrozumie ją więc już początkujący licealista.

Zaledwie dwóch polityków w naszym rankingu mówi w sposób tak prosty, że są w stanie trafić już do gimnazjalistów. Są to Paweł Kukiz i Andrzej Liroy-Marzec. Ich współczynnik FOG jest niższy niż 9. Muzycy, od lat przyzwyczajeni do komunikowania się z młodzieżą, w skutecznej komunikacji pokonują stare sejmowe wygi. Może dlatego w ostatnich wyborach ugrupowanie Kukiza (z którego startował też Liroy) uzyskało zaskakująco dobry wynik.

Kto zrozumie polskich polityków?

Zbigniew Ziobro - 16,02
Student V roku

Kamila Gasiuk-Pihowicz - 14,89
Student III roku

Antoni Macierewicz - 13,04
Student II roku

Krystyna Pawłowicz - 12,55
Student I roku

Beata Szydło - 12,53
Student I roku

Rafał Trzaskowski - 11,93
Uczeń III klasy liceum

Grzegorz Schetyna - 11,27
Uczeń III klasy liceum

Jarosław Kaczyński - 10,82
Uczeń II klasy liceum

Andrzej Duda - 10,70
Uczeń II klasy liceum

Ryszard Petru - 10,19
Uczeń II klasy liceum

Stefan Niesiołowski - 9,99
Uczeń I klasy liceum

Ewa Kopacz - 9,53
Uczeń I klasy liceum

Władysław Kosiniak-Kamysz - 9,02
Uczeń I klasy liceum

Piotr Liroy-Marzec - 8,46
Uczeń III klasy gimnazjum

Paweł Kukiz - 8,45
Uczeń III klasy gimnazjum

Dlaczego politycy mówią w sposób skomplikowany? Zdaniem dr. Marka Maziarza, językoznawcy komputerowego z Politechniki Wrocławskiej, członka grupy badawczej Logos i współtwórcy polskiego narzędzia do pomiaru poziomu mglistości języka, może to wynikać z kilku czynników. – Wielu polityków to prawnicy, siłą rzeczy przyzwyczajeni to żargonu prawnego. Gdy mówią o przepisach, trudno im się od tego specjalistycznego języka uwolnić – wyjaśnia naukowiec. Zdarzają się jednak inne przyczyny. Polityk może na przykład nie chcieć, by go rozumiano. – Pół biedy, jeśli chce jedynie podkreślić to, że jest ekspertem i w ten sposób „zaimponować” wyborcy – mówi dr Maziarz. – Gorzej, gdy kryjąc się za skomplikowanym językiem, chce coś przed opinią publiczną ukryć – dodaje. Zdarza się także, że urzędowe lub korporacyjne komunikaty są formułowane w sposób zawiły po to, by odbiorca ich nie zrozumiał. Przykład? Ogłoszenia o konkursach i przetargach publicznych. Dzięki zawiłej treści łatwo sprawić, by potencjalni kandydaci popełnili jakiś formalny błąd, który wyeliminuje ich z dalszej rywalizacji. W skomplikowany sposób banki informują też swoich klientów o zmianach warunków kredytu.

Język jak szyba

Choć opisywanie za pomocą algorytmu rzeczy tak nieuchwytnej, jak poziom zrozumiałości języka, wydaje się dziwne, metoda działa. Potwierdzają to liczne testy. Aby wyliczyć współczynnik mglistości, „stosunek liczby słów do liczby zdań dodaje się do pomnożonego przez sto stosunku liczby słów trudnych do wszystkich wyrazów, a następnie całość mnoży przez liczbę 0,4”. Trudno zrozumieć, prawda? Nic dziwnego. Definicja ta ma bowiem wyjątkowo wysoki współczynnik Gunninga.

Spróbujmy zatem nieco uprościć. Wypowiedź rozumiemy lepiej, gdy zdania są krótsze, a wyrazy mniej skomplikowane. Polszczyzna, rzecz jasna, różni się od angielskiego, więc szczegółowe parametry programu trzeba było zmienić. Przykład? O ile dla Brytyjczyków trudny w odbiorze jest wyraz zawierający trzy sylaby, o tyle u nas – dopiero czterosylabowiec. – Modyfikacje związane są ze specyfiką naszego języka, jak choćby skomplikowanej odmiany, której nie ma w angielskim – tłumaczy dr Maziarz.

Żeby to wszystko zbadać, na Uniwersytecie Wrocławskim kilka lat temu powstała pierwsza w Polsce Pracownia Prostej Polszczyzny. Nasz współczynnik FOG (zwany też współczynnikiem mglistości polszczyzny) opiera się na tym samym założeniu co angielski. – Wynik to jest właśnie wiek edukacyjny, czyli lata edukacji, które trzeba spędzić w systemie edukacyjnym, żeby tekst czytać z łatwością – wyjaśnia dr Tomasz Piekot, szef Pracowni Prostej Polszczyzny z Uniwersytetu Wrocławskiego. Na podstawie skomplikowanych wzorów, a jest ich ponad sto, ocenia się właśnie mglistość języka – dodaje naukowiec. Skąd taka nazwa? – Metafora jest czytelna. Tekst jest jak szyba. Jeżeli jest zamglona, to po prostu nie widzimy świata znajdującego się za oknem – dodaje. Są ludzie, którzy mówią pięknie, konstruują skomplikowane wypowiedzi, rozbudowują składnię i używają wyszukanych słów, nawet niekiedy słucha się ich z przyjemnością. Ale, niestety, trudno zrozumieć. To też niedobrze. – Szyba w oknie też nie może być zbyt ładna, bo wtedy zwracamy uwagę na jej misterną strukturę, a nie to, co jest za nią – dodaje dr Piekot. Jedno jest pewne: mówienie (i pisanie) w prosty sposób – popłaca. I to dosłownie – wszak wszystko zaczęło się od pieniędzy. W 1973 r. dotknięty kryzysem National City Bank zaczął badać, dlaczego klienci tak rzadko korzystają z kierowanych do nich bardzo korzystnych finansowo ofert. Okazało się, że przyczyna była banalnie prosta: adresaci nie rozumieli treści przesyłanej z banków korespondencji. Z przyczyn komercyjnych zaczęto więc pracować nad standardami „plain language”, czyli prostego języka – takiego, który byłby zrozumiały nie tylko dla elit, ale ogółu obywateli.

W stylu Obamy

Sprawę szybko podchwycili politycy – okazało się, że poziom trudności orędzi prezydentów USA był tak wysoki, że większość Amerykanów nie była w stanie ich zrozumieć. Wkrótce spece od marketingu politycznego zaczęli więc pracę na rzecz uproszczenia języka polityki. Efekt? Jak policzył „The Guardian”, Barack Obama mówi tak, że jest go w stanie zrozumieć już uczeń ostatniej klasy gimnazjum. Dla porównania – do pełnego przyswojenia treści wystąpień George’a Washingtona trzeba było mieć doktorat.

W latach 60. i 70. wokół idei uproszczenia języka urzędowego powstał nawet ruch zwany „plain language”. W 1978 r. prezydent Jimmy Carter podpisał ustawę, w myśl której każdy akt prawa federalnego musi być napisany „prostym językiem angielskim, zrozumiałym dla wszystkich, do których jest skierowany”. Wkrótce okazało się, że jest on sprzeczny z zagwarantowaną w konstytucji wolnością słowa, więc formalnie jego obowiązywanie uchylono. Niemniej w urzędach federalnych standardy „plain language” de facto obowiązują za oceanem do dziś. Specjalne instrukcje wydano też funkcjonariuszom państwowym w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Austrii, Szwecji i Niemczech.

W Polsce u polityków ciągle pokutuje przekonanie, że jeśli będą mówić w sposób bardziej skomplikowany, wypadną mądrzej. Warto jednak pamiętać, że niektóre fragmenty „bestsellera wszech czasów”, jakim jest Biblia, mają poziom mglistości języka niższy niż 9. Bo prosty język nie oznacza bynajmniej ubóstwa treści. Tym bardziej że mówić i pisać prosto wcale nie jest łatwo. Pierwsza wersja niniejszego artykułu miała współczynnik Gunninga na poziomie 13,5. Zawstydziło mnie to, więc zacząłem upraszczać tekst. W tej chwili jego poziom mglistości językowej wynosi 9,91. Całkiem nieźle, choć do biblijnej prostoty jeszcze mi trochę brakuje.

Więcej możesz przeczytać w 24/2016 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 24/2016 (1740)

  • Bezkarni12 cze 2016, 20:00Trochę zapomnieliśmy, dlaczego doszło do zmiany władzy. Jak to się stało, że odeszli ludzie światowi, z klasą i tak pięknie mówiący w różnych językach o moralności.3
  • Desant polityków PO do samorządu12 cze 2016, 20:00Choć wybory samorządowe są dopiero w 2018 r., to już teraz część polityków Platformy Obywatelskiej deklaruje, że będzie w nich kandydować. – Młodzi posłowie po przegranych przez PO wyborach nie widzą w niej dla siebie przyszłości, dlatego...10
  • Carmen i Gilmour12 cze 2016, 20:00W ramach działań Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016 zbliżają się kolejne dwie wielkie atrakcje.11
  • Psychiatria dostanie więcej12 cze 2016, 20:00Ministerstwo Zdrowia deklaruje, że od przyszłego roku będzie więcej pieniędzy na leczenie osób chorych psychicznie.12
  • Hobbity żyły naprawdę12 cze 2016, 20:00Odnalezienie szczątków człekokształtnej istoty na indonezyjskiej wyspie Flores stało się ponad dekadę temu sensacją w środowisku antropologów.13
  • Bohaterowie tygodnia: noga Grosickiego i byk Kaczyńskiego12 cze 2016, 20:00Bohaterów tygodnia mieliśmy dwóch. I wcale nie chodzi o Lewandowskich. W mediach rządzil noga Grosickiego i byk Kaczyńskiego. Co do piłkarza to zweryfikuje go boisko. A co do Prezesa to zweryfikuje go rodeo. Zapowiedź szefa PiS, że na emeryturze...14
  • Jak stracić 100 milionów12 cze 2016, 20:00Ujawniamy kulisy upadku jednego z największych rządowych projektów informatycznych. „Wprost” dotarł do raportu CBA w tej sprawie. Jest on druzgocący dla byłych ministrów PO. Przez ich naruszenia prawa i zapisów umów Skarb Państwa stracił ogromne...16
  • Dystrybucja bogactwa12 cze 2016, 20:00Zdaniem krytyków większościowych systemów wyborczych są one narażone na wykorzystanie przez bogatych kandydatów środków finansowych dla zdobycia mandatów poselskich. Na poparcie tej tezy brak dowodów, ale nikomu to nie przeszkadza, by ją forsować.21
  • Spór odwróconych pojęć12 cze 2016, 20:00Gdyby brać dosłownie wypowiedzi polityków, i to zarówno rządzących, jak i opozycyjnych, to powinniśmy się lada dzień spodziewać próby zbrojnego obalenia legalnej władzy. A gdyby do tego nie doszło, to jak nic czeka nas dyktatura. Politolodzy i...22
  • Kulisy gry o wpływy w telewizji i radiu12 cze 2016, 20:00Z szumnie zapowiadanych mediów narodowych pozostanie na razie tylko nazwa. Ale i tak toczy się o nie zacięta walka.25
  • Media poczekają na opinię Brukseli12 cze 2016, 20:00Zdecydowaliśmy się na wariant ostrożnościowy, czyli że do Brukseli zostanie przekazany projekt, który jest w postępowaniu sejmowym. Komisja przyjmie projekt przed drugim czytaniem, a to powinno nastąpić jeszcze w lipcu. Wtedy uruchomimy procedurę...26
  • Od Kukiza do Ziobry12 cze 2016, 20:00Ponad 80 proc. Polaków nie jest w stanie zrozumieć języka polskich polityków – wynika z badań przeprowadzonych za pomocą programu stworzonego przez wrocławskich językoznawców. Najbardziej zrozumiale mówią Paweł Kukiz i Liroy.28
  • Ostatni moment na gest12 cze 2016, 20:00Mija 80 lat od czasu wielkich wywózek Polaków do Kazachstanu. Do naszych czasów dożyli nieliczni. Po rozpadzie ZSRS, a w zasadzie już od połowy lat 80. sprawa Polaków na Wschodzie była tematem, który bardzo interesował społeczeństwo31
  • Co ugramy z Sojuszem12 cze 2016, 20:00Warszawa stała się dziś jednym z najgorętszych miejsc na dyplomatycznej mapie świata. Urzędnicy, politycy i ludzie służb dogrywają ostatnie szczegóły decyzji, które zostaną ogłoszone podczas lipcowego szczytu NATO. Polskie oczekiwania też są...32
  • Narodowy twierdzą12 cze 2016, 20:00Jedna czwarta pracowników Stadionu Narodowego ostała certyfikat NATO TOP SECRET, odpowiednik polskiego „ściśle tajne” – mówi Jakub Opara, prezes pl.2012+, która zarządza stadionem PGE narodowy.34
  • Uzasadniona paranoja12 cze 2016, 20:00Polska i kraje bałtyckie przekonały wreszcie Europę, że zagrożenie ze strony Rosji nie jest wyłącznie wytworem ich fobii. Cała sztuka polega na tym, żeby nie przesadzać, bo reżim Putina czerpie swoją siłę także ze sposobu, w jaki reagujemy na jego...35
  • Kretowisko Putina12 cze 2016, 20:00Przed szczytem NATO w Warszawie rosyjski wywiad uwija się jak w ukropie. Zdemaskowany niedawno jako agent Moskwy oficer portugalskiego wywiadu nie jest jedynym pracującym dla Rosjan.38
  • Czy Rosjanie gdzieś nie mają szpiegów?12 cze 2016, 20:00Dla Rosji zimna wojna nigdy się nie skończyła – mówi Scott Stewart z instytutu Stratfor40
  • Piłkarze reprezentacji są synonimem sukcesu. Jednak życie ich nie rozpieszczało12 cze 2016, 20:00Są znani, piękni i bogaci. Jeżdżą najlepszymi samochodami, kochają się w nich nastolatki, są synonimem sukcesu. Jednak piłkarzy reprezentacji Polski życie nie rozpieszczało. Droga na Euro 2016 była bolesna. Były łzy, wódka, policyjne interwencje,...42
  • Moc zamiast opalenizny12 cze 2016, 20:00Organizatorzy wakacji dostrzegli klientów, którym nie odpowiada model plaża plus zwiedzanie. I zaproponowali coś więcej: relaks połączony z rozwojem. Opcji jest sporo: joga w bajkowych krajobrazach, nauka samowystarczalności w lesie, fitness w...46
  • Wpław przez mękę12 cze 2016, 20:00Pochodzący z Elbląga Sebastian Karaś chce jako pierwszy człowiek na świecie przepłynąć wpław Bałtyk. Trasa to ponad 100 km z Bornholmu do Kołobrzegu.50
  • Pięć kroków do porażki12 cze 2016, 20:00Aby osiągnąć wymarzony cel, nie wystarczy działać. Równie ważne jest to, czego unikamy. Przedstawiamy pięć z pozoru pozytywnych postaw, które tak naprawdę oddalają nas od sukcesu.51
  • Wojownicy franka12 cze 2016, 20:00Przeciąganie rozpraw, zamęczanie sędziów i oczernianie klientów – obrońcy frankowiczów mówią nam, jak od kuchni wygląda spór klienta z bankiem.52
  • Czas zbierania pieniędzy12 cze 2016, 20:00Giełdowe firmy właśnie decydują o podziale zysków za ubiegły rok. Spora ich część trafi do akcjonariuszy w formie dywidendy. Pokazujemy najlepsze spółki, które systematycznie wynagradzają inwestorów.56
  • Kulturę sprzedam hurtowo12 cze 2016, 20:00Idea jest prosta: zamiast zakupu pojedynczych książek, płyt lub filmów klient za niewielką zryczałtowaną opłatą zyskuje dostęp do niemal wszystkiego, o czym tylko zamarzy. Szczęśliwi są kupujący. Wydawcy i twórcy – już nie wszyscy.59
  • Z Polski ucieka prąd12 cze 2016, 20:00Z roku na rok mocy będzie brakować, bo bloki w niektórych elektrowniach nie nadają się już nawet do modernizacji, tylko do wygaszania. Równocześnie Polska podejmuje trudną grę energetyczną na kilku frontach, zapowiadając ograniczenie importu...62
  • Milionowy impuls dla start-upów12 cze 2016, 20:00Zawsze chciałeś założyć start-up? Nie ma lepszego momentu. Autorzy oryginalnych pomysłów mogą liczyć na wsparcie z Funduszy Europejskich w przełożeniu idei na język biznesu i rozwoju firmy.65
  • Młodzi i zdolni odebrali nagrody12 cze 2016, 20:00Medycyna, farmacja, edukacja – laureaci i wyróżnieni w naukowej edycji konkursu „Wprost” „Młodzi Zdolni 2016 – Mój pomysł dla Polski” zaprezentowali projekty z wielu dyscyplin.66
  • Biznes najwyższych lotów12 cze 2016, 20:00Kapitał ma narodowość, a państwo powinno współpracować z biznesem – można było usłyszeć na gali wręczenia nagród Orłom Tygodnika „Wprost”.68
  • Sztuka handlu12 cze 2016, 20:00W miarę jak przybywa nowoczesnych galerii handlowych, przybywa też tych, którzy nie chcą ich widzieć w swoim sąsiedztwie. Miliardowe inwestycje latami stoją w miejscu.70
  • Hossa Bessa12 cze 2016, 20:00Hossa Bessa72
  • WallStreet w Karpaczu12 cze 2016, 20:00Trzy dni, sześć debat gospodarczych, 40 paneli, wykładów i prelekcji, 80 partnerów i ponad tysiąc uczestników – 5 czerwca zakończyła się w Karpaczu 20. edycja konferencji WallStreet.74
  • Dociskanie Rosjan12 cze 2016, 20:00Wbrew nadziejom Moskwy i jej stronników w Europie Unia przedłuży sankcje wobec Rosji. Po raz kolejny liderzy UE obiecują Kremlowi, że to już ostatni raz.76
  • Jak Euro i socjal pogrążają Finlandię12 cze 2016, 20:00Niezależnie od tego, co bardziej zaszkodziło Finlandii – euro czy własne błędy w polityce gospodarczej – Helsinki zaciskają pasa i próbują wyjść z kłopotów o własnych siłach.78
  • Niebezpieczne e-maile12 cze 2016, 20:00lary Clinton czuje się już kandydatką Demokratów na prezydenta, jednak śledczy z FBI teoretycznie wciąż mogą jej pokrzyżować szyki.81
  • Kosmici i patriotyczne wzloty, czyli niezły interes12 cze 2016, 20:00Amerykanie to mistrzowie filmowej miłości do ojczyzny. Może najwyższy czas czegoś się od nich nauczyć?82
  • Jestem dobra taka, jaka jestem12 cze 2016, 20:00Uzo Aduba jest laureatką m.in. dwóch nagród Emmy za rolę więźniarki w serialu „Orange is the New Black”. Z Uzo spotkaliśmy się w Berlinie z okazji premiery czwartego sezonu tego popularnego komediodramatu (od 17 czerwca w Netfliksie).85
  • Festiwale z przesłaniem12 cze 2016, 20:00Popkultura może być nośnikiem całkiem poważnych idei. Dowodzi tego choćby przykład Life Festivalu w Oświęcimiu, zorganizowanego kilka kilometrów od terenów obozu koncentracyjnego.86
  • Najlepsza restauracja na świecie12 cze 2016, 20:00Rano boję się telefonu. A zwłaszcza Facebooka i wyświetlających mi się wiadomości kulinarnych. Sporów o to, czy Baron robi dobrze, podając żywe trutnie, czy Amaro wybrał właściwą stację telewizyjną, o to, czy mrożony polski bób jest lepszy od...87
  • Święta kradzież12 cze 2016, 20:00Krew, kości, zęby, grzebienie, a nawet napletki. Autentyczne i podrabiane relikwie przez stulecia budziły pożądanie możnych i złodziei. Czy kradzież fiolki z krwią Jana Pawła II z katedry w Kolonii oznacza powrót do średniowiecznych praktyk?88
  • Pierożki na parze12 cze 2016, 20:00Pierożki i pierogi różnią się nadzieniem, grubością ciasta, są przygotowywane z różnych rodzajów mąki. Te najpopularniejsze pochodzą z Chin.91
  • Mieszko gra o tron12 cze 2016, 20:00Harda” to polska „Gra o tron”, tyle że bez smoków. Tym razem polska pisarka historyczna nr 1 wzięła na warsztat początki dynastii Piastów. Na 1050-lecie chrztu Polski jak znalazł.92
  • Hybryda na bezdrożach12 cze 2016, 20:00Japończycy zwykle przykładają wagę do szczegółów. Dlatego nie mogą jak Anglicy zjeść ryby z frytkami, ale muszą zawinąć ją razem z ryżem i wszystko pociąć na małe kawałki96
  • Łączy nas już tylko piłka12 cze 2016, 20:00Właściwie to nic nam już wspólnego nie zostało. Historia nas dzieli. Dla Tomasza Lisa major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” to morderca Polaków.98