Cień kremlowskiej baszty

Cień kremlowskiej baszty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pomnik tyranii nie może być uznany za czcigodną pamiątkę przeszłości
Czy Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, przymusowy dar Stalina, jest godny wpisania na listę zabytków? A czy godna tego jest Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa (MDM), która kilka lat wcześniej niż PKiN wprowadziła do Polski architekturę socrealizmu? Znalazło się już na liście zabytków centrum Nowej Huty, modelowego miasta umacniającej swą władzę PRL. U wielu decyzje te budzą sprzeciw, bo pośrednio gloryfikują totalitarny system. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. warszawiacy rozebrali cerkiew na placu Saskim. Obiekt ten w rosyjskim zaborze odgrywał bardzo podobną rolę do tej, jaką w Polsce podporządkowanej Kremlowi Stalin przewidział dla swego gigantycznego prezentu - miał przypominać mieszkańcom "nadwiślańskiego kraju", pod czyimi są rządami. Dlaczego więc obywatele II Rzeczypospolitej zdecydowali się, gdy tylko mogli, na likwidację symbolu obcej przemocy, a obywatele III, a nawet IV Rzeczypospolitej czynią z takiego symbolu zabytek?

Cerkiew i pałac
Dzwonnica cerkwi pw. Aleksandra Newskiego na placu Saskim miała 70 m wysokości. Pałac Kultury i Nauki - dawniej im. Józefa Stalina - liczy 231 m i jest szóstym pod względem wysokości wieżowcem w Europie i ma kubaturę 817 tys. m. Problemy techniczne związane z demontażem takiego kolosa byłyby ogromne. Cerkiew ukończono w roku 1912. Rosjanie opuścili ją zaledwie po trzech latach, gdy do Warszawy weszli Niemcy. Dla obywateli miasta budynek ten był pod każdym względem obcy: obyczajowym, politycznym i religijnym. Polacy nie mieli okazji, by się z budowlą zżyć, oswoić. Z Pałacem Kultury stało się coś całkiem innego.
"Gmach wysokościowy" projektował zespół pod kierunkiem akademika Lwa Rudniewa, czołowego kreatora stalinowskiej architektury imperialnej. PKiN różni się jednak od wznoszonych w tym czasie moskiewskich wieżowców. Nie tym, że (dla zaznaczenia "polskości") dodano mu na szczytach elewacji ozdobynaśladujące attyki naszych pałaców i kamienic renesansowych, lecz tym, że - w wyniku grzecznych, lecz upartych sugestii "strony polskiej" - opracowano dla budynku sensowny program funkcjonalny. Pod pompatyczną nazwą Pałac Kultury i Nauki kryje się w praktyce różnorodny zespół teatrów, kin, księgarni, restauracji, sal wystawowych i konferencyjnych z Salą Kongresową na 5-7 tysięcy miejsc.

Podwójne życie Pekinu
Pałac Kultury pokazywanowycieczkom oraz odwiedzającym Warszawę dostojnikom z różnych stron świata - jako dowód wspaniałomyślności Kremla wobec Polaków. W salach PKiN, zwanego przez warszawiaków Pekinem, odbywały się uroczystości na cześć władzy. W czerwcu 1966 r. zespół okupującej Polskę Wojsk Radzieckich śpiewał i tańczył w Sali Kongresowej jak u siebie.
PKiN przez dziesięciolecia wiódł życie podwójne. Był nie tylko symbolem totalitarnej władzy, lecz także świetnie wyposażonym miejscem, które dawało się na wiele sposobów użytkować. W gmachu pod iglicą pojawiły się teatry, które pokazywały polskiej publiczności najgłośniejsze utwory zachodniego dramatu, m.in. "Krzesła" Ionesco, "Wizytę starszej pani" Dürrenmatta. Kina, zwłaszcza ambitne kino Wiedza, wyświetlały tu dzieła ze światowego repertuaru filmowego, mówiące o człowieku zupełnie inne prawdy niż te, których nauczała partia. Na Międzynarodowe Targi Książki co roku przybywali ze swymi publikacjami wydawcy zza żelaznej kurtyny. W Sali Kongresowej oklaskiwano Stonesów, Marlenę Dietrich, Ellę Fitzgerald, Juliette Greco, Jacques'a Brela, Raya Charlesa i wielu innych, którzy swoją sztuką nieśli ludziom smak wolności. Przeciw kulturze, traktowanej jako własność rządzących, rozpoczął się w PKiN w grudniu 1981 r. pierwszy na świecie komunistycznym niezależny kongres kultury. Przerwał go stan wojenny. Nieuchronnie zbliżał się jednak koniec komunizmu w Polsce. Po kilku latach w Sali Kongresowej po raz ostatni został wyprowadzony sztandar PZPR.
Pomnik Stalina, który miano wznieść przed portykiem pałacu, nie powstał nigdy. W czerwcu 1987 r. stanął natomiast w tym miejscu ołtarz, przy którym Jan Paweł II odprawił mszę dla setek tysięcy wiernych. Socrealistyczna fasada była tłem dla krzyża. Warszawiacy nie widzieli w tym zgrzytu, raczej zapowiedź rychłego zwycięstwa. Wjeżdżający na najwyższe piętro najwyższego budynku w Polsce nie zastanawiali się nad przesłaniem, jakie ten dar Stalina z sobą niesie. Chcieli popatrzeć stąd na Warszawę i pola na horyzoncie.
PKiN w historii Polski odegrał olbrzymią rolę, nie do wymazania. Był wizerunkiem tyranii, ale też świadkiem jej stopniowego rozkładu. W pomieszczeniach pałacu (jest ich w sumie 3288) znajdowali dla siebie miejsce także ludzie niezależni wobec systemu. Miała tu siedzibę m.in. redakcja tygodnika "Po prostu". Na kształt i historię PKiN należy jednak patrzeć trzeźwo, nie zapominając, że gmach ten stawiano, by budził w Polakach strach. I budził go, najbardziej wtedy, gdy rosła w górę jego stalowa konstrukcja, jako że były to dla nas najczarniejsze lata stalinizmu. Także dzisiaj świadomość, że mamy w Warszawie nieusuwalny w praktyce ogromny kawał Moskwy, pozostaje przykra. Rozpowszechnione mniemanie, że pałac w gruncie rzeczy naśladuje chicagowskie drapacze chmur, które architekci rosyjscy skrycie podziwiali, jest błędne. Stalinowskie wysotnyje zdania miały, ścigając się z amerykańskimi skyscrapers, powtarzać w powiększeniu kształty baszt Kremla. Pekin rzucał na Warszawę taki cień kremlowskiej baszty. Dzisiaj PKiN znalazł się w otoczeniu architektury ze stali i szkła, której jego twórca prof. Rudniew tak nienawidził. Obfitość tej architektury sprawia m.in., że stajemy się wobec socrealistycznego budownictwa - choćby MDM - bardziej wyrozumiali. Doceniamy różnorodność detalu, zastosowanie solidnych, tradycyjnych materiałów. Teoretycy postmodernizmu ogłosili, że bogactwo i fantazyjność ornamentyki należy cenić. Stąd tylko krok do uznania socrealizmu za jeden z godnych szacunku stylów przeszłości.
Byłby to krok fałszywy, zwłaszcza dla tych, którzy pamiętają, jak ów styl wprowadzano terrorem. Pomysły, by zburzyć PKiN, są nieodpowiedzialne i obliczone na efekt propagandowy. Jednak utrzymywanie, że jest to po prostu ciekawy zabytekz lat 50., świadczy o amnezji. Aby amnezji tej przeciwdziałać, powinno się - chroniąc ten budzący sprzeczne uczucia obiekt- opatrzyć go trwałym komentarzem. Na przykład w postaci Muzeum Komunizmu, usytuowanego u stóp Pałacu Kultury. Z widokiem na jego cień.
Więcej możesz przeczytać w 4/2007 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 4/2007 (1257)

  • Wprost od czytelników22 sty 2007, 1:00POLSKA JEST FACETEM Krzysztof Skiba pisze w felietonie "Polska jest facetem" (nr 2): "Dobrze, że Partia Kobiet powstała w Polsce. Ten historyczny fakt zapracuje na zaszczytne notki w encyklopediach światowych, gdzie wymienieni...3
  • Na stronie - Depeerelizacja genów22 sty 2007, 1:00Wygląda na to, że peereliozanie jest chorobą genetyczną, lecz zakaźną3
  • Skaner22 sty 2007, 1:00NISZCZYCIEL KYRILL Wichury, które przeszły nad Europą, zabiły ponad 40 osób. Kilkaset tysięcy gospodarstw domowych pozbawiły prądu. Sparaliżowały ruch kolejowy, lotniczy, a nawet samochodowy. Na europejskich lotniskach przez wiele godzin koczowało...8
  • Sawka czatuje22 sty 2007, 1:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)14
  • Poczta22 sty 2007, 1:00ZABÓJCZY GŁÓD WĘGLA Zzaskoczeniem przeczytałem w artykule "Zabójczy głód węgla" (nr 48) zarzuty pod moim adresem. Wyjaśniam zatem, że podczas mojej pracy w Kompanii Węglowej nakłady na inwestycje rosły, by w 2005 r. osiągnąć poziom...20
  • Playback22 sty 2007, 1:00Od lewej: wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator, prezes PZPN Michał Listkiewicz i członek zarządu Grzegorz Lato © A. JAGIELAK20
  • Ryba po polsku - Sympatyczny atrament22 sty 2007, 1:00Wołoszański najbardziej zaszkodził sobie. I nie wtedy, ale teraz - strugając głupka21
  • Z życia koalicji22 sty 2007, 1:00CAŁY TYDZIEŃ TRWAŁ SPEKTAKL "ocenianie ministrów". W ocenianiu prześcigali się Przemysław Edgar Gosiewski oraz rzecznik rządu Jan Dziedziczak. Każdy chciał pokazać, że lepiej wie, co wie premier. A najważniejsze decyzje Jarosław...22
  • Z życia opozycji22 sty 2007, 1:00TAJEMNICZY BOGUSŁAW W. był agentem. Podkablował kolegę, że pedał, dziennikarza zachodniego, że imperialistyczna świnia, miał donosić jeszcze na Polonię, ale był nieudolny. I krzyż mu na drogę - byłymi sługusami się nie zajmujemy, co najwyżej...23
  • Wprost przeciwnie - Wildstein musi zostać!22 sty 2007, 1:00Telewizja publiczna wreszcie prezentuje opinie, które eliminowała nieformalna cenzura III RP24
  • Fotoplastykon22 sty 2007, 1:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)25
  • Polska mania antypolska22 sty 2007, 1:00Za granicą polscy politycy rozprawiają się z własnym krajem w przekonaniu, że w ten sposób są bardziej europejscy26
  • Postmodernista Giertych22 sty 2007, 1:00Zamiast oddawać szkołę rodzicom i nauczycielom, minister edukacji chce ją centralizować30
  • Operacja Papież22 sty 2007, 1:00NRD-owska Stasi odkryła tajny plan wyboru Karola Wojtyły na papieża34
  • Giełda22 sty 2007, 1:00ŚWIAT Wieczyste więzienie Kreml długo nie pozwoli opuścić więzienia Michaiłowi Chodorkowskiemu, byłemu szefowi koncernu naftowego Jukos. Prokurator generalny Rosji Jurij Czajka zapowiedział, że najbogatszemu niegdyś Rosjaninowi oraz jego...38
  • Państwo nędza22 sty 2007, 1:00Polska oszczędza na administracji miliony, żeby stracić miliardy40
  • Liberalizm kropelkowy22 sty 2007, 1:00Liberalni ministrowie ratują honor rządu Jarosława Kaczyńskiego44
  • Golenie owiec22 sty 2007, 1:00Samodzielnie kupując akcje, mielibyśmy lepszy wynik niż ponad 90 proc. "speców" od zarządzania pieniędzmi46
  • Thatcherówka22 sty 2007, 1:00Holenderska Kanadyjka broni niezależności Wielkiej Brytanii48
  • Supersam22 sty 2007, 1:0052
  • Diabelskie pachnidło22 sty 2007, 1:00Jeśli już diabeł kupuje perfumy, to musi to być Prada Men. Pierwsza w historii tej marki woda toaletowa dla mężczyzn właśnie wchodzi na polski rynek. Podobnie jak w wypadku damskich wód toaletowych Prady, główną nutą tego zapachu jest ambra....52
  • Rzut laptopem22 sty 2007, 1:00Aktorka Denise Richards zasłynęła ostatnio wyrzuceniem przez okno notebooka uprzykrzonego paparazziego. Wprawdzie ciskanie komputerami zdarza się rzadko, ale na takie sytuacje możemy się przygotować, nabywając toughbooki Panasonica. Modele CF-30 i...52
  • Narty z kierownicą22 sty 2007, 1:00Skki Trikke, czyli połączenie trzech nart i kierownicy, jest - jak zapewnia producent - szansą na szusowanie dla każdego. Podstawy jazdy na tym sprzęcie można opanować w 5 minut, nawet jeśli nigdy wcześniej nie próbowało się żadnej formy...52
  • Gra na dwa fronty22 sty 2007, 1:00"Gothic 3" to kontynuacja jednej z najpopularniejszych serii komputerowych gier RPG. Studio Pyranha Bytes stworzyło świat, w którym ważą się losy królestwa ludzi, opanowanego przez butnych orków, obracających obywateli w niewolników....52
  • Poskodowany rynek aut22 sty 2007, 1:00Używane auta ze starej unii zaszkodziły producentom samochodów. Sprzedaż nowych pojazdów spada - twierdzi Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, który właśnie opublikował raport o krajowym rynku aut osobowych. W 2005 r. rynek ten skurczył się o...52
  • Kalkulator jak komputer22 sty 2007, 1:00ClassPad 300, kolejny innowacyjny kalkulator Casio, można już porównać z komputerem - ma pakiet obliczeń algebraicznych CAS, możliwość kreślenia wykresów 3D i sporządzania notatek elektronicznych. Uczniów na pewno ucieszy pakiet...52
  • Realne życie wirtualne22 sty 2007, 1:00W Stanach Zjednoczonych przychody ze sprzedaży wirtualnych przedmiotów trzeba już ujawnić w zeznaniu podatkowym54
  • Jutro będzie futro22 sty 2007, 1:00Futrem ozdabia się dziś dżinsy, szpilki, a nawet bieliznę i rajstopy58
  • Zmysłoterapia22 sty 2007, 1:00Bycie SPA jest dziś równie modne jak niedawno bycie trendy60
  • Pazurem - Déjà vu22 sty 2007, 1:00Są miliony do rozdania, jest frekwencja u ministra63
  • Krótko po wolsku - Podwójna księgowość22 sty 2007, 1:00Podwójna księgowość63
  • Zamach mniemany22 sty 2007, 1:00Wśród 46 udokumentowanych prób zabicia Hitlera nie ma zamachu Eddiego Chapmana64
  • Know-how22 sty 2007, 1:00Papieros z gruźlicą Palacze częściej niż inni chorują na gruźlicę i częściej z jej powodu umierają - twierdzą naukowcy z Harvard Medical School. Uczeni przeanalizowali 43 historie tej choroby i jej związek z aktywnym paleniem papierosów, paleniem...68
  • Pierwsi super-Polacy22 sty 2007, 1:00Czy uprawianie seksu w celach prokreacyjnych stanie się wkrótce przeżytkiem? W Polsce urodziły się już pierwsze dzieci, których rodzice zdecydowali, że nie będą polegać na genetycznej loterii, jaką jest ciąża uzyskana w sposób naturalny.70
  • Nieustraszeni zdobywcy rozgłosu22 sty 2007, 1:00Jeśli nie jesteś sławny, nie żyjesz!76
  • Smog światła22 sty 2007, 1:00Sztuczne oświetlenie szkodzi zwierzętom aktywnym nocą78
  • Recenzor22 sty 2007, 1:00FILMY KINO MĘKA NAD PILICĄ Ludzie cierpią i dokonują fatalnych życiowych wyborów. Wyzwolić ich z zaklętego kręgu udręki i błędów może tylko miłość. Ta jednak przychodzi przeważnie zbyt późno. Połączenie melodramatu, turystycznego kina drogi (ach,...92
  • Wszyscy jesteśmy esbekami22 sty 2007, 1:00Film "Życie na podsłuchu" jest wyrzutem sumienia dla polskiego kina96
  • Trujący zapach dyktatury22 sty 2007, 1:00Zamordyzm nie może funkcjonować bez wszechogarniającego strachu99
  • Tajna policja22 sty 2007, 1:00Reaktywacja The Police jest od 20 lat największym marzeniem branży koncertowej102
  • Wencel gordyjski - Cóż, że ze Szwecji22 sty 2007, 1:00Jeśli chcemy liczyć się w finale Eurowizji, zrezygnujmy z narodowych uprzedzeń104
  • Ueorgan Ludu22 sty 2007, 1:00Nr 4 (221) Rok wyd. 6 WARSZAWA, poniedziałek 22 stycznia 2007 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza WOŁOSZAŃSKI NIE DONOSIŁ! Prawdziwa sensacja XX i XXI wieku Rośnie liczba tych, którzy współpracowali z SB i nie donosili. Do listy niedonoszących,...105
  • Skibą w mur - Brudne myśli22 sty 2007, 1:00Auto brudas to piękny brutal, a nie mięczak wyciągany z garażu na wycieczkę do banku106