Krzysztof Kwiatkowski, CANNES
Impreza przestała być niczym nieskrępowanym świętem kina, wyspą, na której żyje się wyłącznie sztuką. Ulice miasta, położonego 30 km od Nicei, patrolowali żołnierze z długą bronią, na bulwarze Croisette wyrosły ciężkie donice uniemożliwiające wjazd w tłum ciężarówką, a przed wejściem do sal uczestnicy przechodzili pełne kontrole bezpieczeństwa. W minioną środę o 15.00 projektory zgasły i minutą ciszy festiwal solidaryzował się z ofiarami zamachu w Manchesterze. A jeden z seansów konkursowych opóźnił się z powodu alarmu bombowego. Niemal wszystko pachniało polityką. Nawet kreacje na czerwonym dywanie: minister kultury Izraela Miri Regew wywołała skandal, pozując w sukni z pejzażem Jerozolimy. Prasa nazwała gest polityczki „agresywnym, postkolonialnym bezguściem”, przypominając, że z punktu widzenia Palestyńczyków połowa metropolii znajduje się pod okupacją, a według ONZ Jerozolima jest wciąż miastem o nieokreślonym statusie. Ta atmosfera przenikała do filmów. W trudnych czasach reżyserzy opowiadają o nastrojach współczesnej Europy: rozpadającej się, zżeranej przez podziały, zranionej przez terroryzm. I tak w posępnym „In the fade” Fatih Akin portretuje kobietę załamaną po stracie bliskich w ataku terrorystycznym, Vanessa Redgrave w „Sea Sorrow” – imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, a Kornél Mundruczó w „Jupiter’s Moon” łączy historię rodem z kina akcji z dokumentalnymi ujęciami z obozu dla uchodźców. – Realia wyprzedziły fikcję – komentuje Węgier. – Napisałem film SF jeszcze przed kryzysem i zanim wyszedłem na plan, stał on się komentarzem do rzeczywistości. Ze scenariusza wykreśliłem tylko wątek budowy wielkiego płotu na granicy, wydał mi się przerysowany. Niedawno rząd naprawdę wzniósł taką konstrukcję.
=====
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze