Permanentna inwigilacja zawodników oraz kary więzienia za stosowanie dopingu – w taki sposób próbuje się uratować przed śmiercią zawodowe kolarstwo szosowe. Były wicemistrz olimpijski Czesław Lang zapewnia, że najgorsze minęło. Równocześnie przyznaje, że kolarstwo z powodu dopingu upadło tak nisko, że już tylko może się odbić od dna.
Zdaniem Langa, całe środowisko – sportowcy, sponsorzy i menedżerowie grup – rzeczywiście pragnie zerwać z fatalną przeszłością. Dlatego, w przeciwieństwie do przedstawicieli innych dyscyplin, szczerze opowiadają o dopingowych wpadkach z ostatnich lat. I wspólnymi siłami walczą z patologiami. Dowodem na to ma być zgoda na wprowadzenie nowych metod rugowania z kolarstwa niedozwolonych środków.
Więcej możesz przeczytać w 20/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.