Chociaż muzeum zostało otwarte zaledwie trzy lata temu, odwiedziło je już 300 tys. turystów. Jak to się stało, że w miasteczku na Śląsku powstała jedna z największych polskich atrakcji turystycznych? Wystarczyło stworzyć intrygującą opowieść wokół pasji i pracowitości w odległych czasach rewolucji przemysłowej.
Kłosy i ziarna jęczmienia, chmielowe szyszki oraz krystaliczna woda to według piwowarów największe skarby browaru. To trzy elementy, bez których nie może powstać żaden złoty trunek. I to właśnie od nich w Sali Trzech Żywiołów rozpoczyna się przygoda z żywieckim piwem. W wykutych w litej skale piwnicach leżakowych oraz lodowniach odtworzono 154 lata historii browaru. Muzeum w Żywcu to nie zbiór eksponatów za szklaną szybą i gablotką, ale tętniąca życiem interaktywna opowieść, w której najważniejsi są zwiedzający. To oni, przekraczając wodną ścianę, przenoszą się w wiek XIX, kiedy decyzją arcyksięcia Albrechta Fryderyka Habsburga powstał tu Browar Arcyksiążęcy. Do dziś przetrwało wiele oryginalnych budynków z tego okresu, choć sam browar powiększył się prawie czterdziestokrotnie.
Więcej możesz przeczytać w 5/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.