Świat się zmienił

Świat się zmienił

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ludzie mają zbyt dużo źródeł wiedzy, by dać się otumanić
Nie wiem, czy kiedykolwiek w historii cywilizacji na przestrzeni nawet nie całego życia jednego człowieka dokonało się tyle rewolucji i  przewrotów społecznych, ekonomicznych, kulturalnych i obyczajowych co za  mojego pokolenia. Sądzę, że nie. Nawet rewolty przemysłowe w XIX w. i  późniejsze obie wojny światowe, choć wywołały wielkie zamieszanie, nie  niosły w sobie tylu przemian. Dokąd to wszystko zmierza – nie wiem. Ale  ze świata, z którym wchodziłem w życie, nie zostało już nic.

Piszę te  słowa na klawiaturze iPhone’a, jadąc samochodem. Nawet nie dyktuję sobie pomysłów na dyktafon jak trzy lata temu. Przed chwilą w tym samym urządzeniu oglądałem program telewizji francuskiej o malarstwie grafficiarza o pseudonimie Roa. Maluje wyłącznie gigantyczne zwierzęta i  ptaki na ścianach budynków. Piękne. Oglądałem je z zaciekawieniem. Roa uważany jest za jednego z najwybitniejszych artystów nowej sztuki. Ludzie dzwonią do niego i proszą, by za pieniądze udekorował elewacje ich domów mieszkalnych czy biurowców. A teraz właśnie dobijają się do  niego najsłynniejsze galerie.

W tym samym telefonie rano przeglądałem wiadomości na Twitterze. Przewinąłem setki krótkich przekazów największych telewizji z BBC, CNN czy FOX na czele, zalała mnie wielka lawina wiadomości z gazet, wśród których zawsze ważny jest „The New York Times" czy muzyczny „Spin”. Musnąłem blogi, jak choćby filmowy absolut Rogera Eberta czy gigant pani Arianny Huffington, najpotężniejszy i  najbardziej wpływowy blog na świecie.

Nie piszę już listów, choć jeszcze niedawno to robiłem odręcznie. Gdy dorabiam klucze – nie siedzi w  pobliżu pani repasaczka dziergająca oczka w damskich rajstopach. Słów tych nie składa z metalowych czcionek zecer w drukarni.

Zniknęła cywilizacja kontrolująca wiedzę. Różni tyrani mieli władzę absolutną i  kontrolę nad umysłami ludzi – właśnie na naszych oczach ten świat się skończył. Nie potrzeba już papieru, ołówka i skrytki w obcasie, by  zanieść drugiemu człowiekowi tajny gryps o spotkaniu miliona buntowników na placu w Kairze. Wystarczy pstryknąć w kilka klawiszy telefonu, by  powiadomić o swoich planach cały glob.

Mieszkańcy dawnego państwa o nazwie NRD oddzieleni zasiekami, pasem pola minowego i podwójnym murem od swoich braci z nieistniejącego państwa o  nazwie RFN trzymani byli za twarz przez komunistycznych satrapów dzięki tyranii informacyjnej. Ludzie nie mieli prawa nic wiedzieć i musieli się bać niewiadomej. Ilekroć przejeżdżałem samochodem przez ich terytorium na koncert do Berlina Zachodniego, na granicy dokładnie przeszukiwano mój samochód i pytano o magnetowid. W jego poszukiwaniu rozkręcano niekiedy tapicerkę. Komuniści bali się, że ich obywatele zobaczą z taśmy VHS, iż można żyć, myśleć i mówić inaczej, niż chce władza. Za  posiadanie anteny satelitarnej groziło w NRD więzienie, więc nieliczni śmiałkowie potajemnie konstruowali przedziwne anteny z balkonowych skrzynek na kwiaty.

Zerkam na ekran komórki. Trwa transmisja z placu w  Kairze, gdzie ludzie obrzucają się kamieniami, i z polskiego Sejmu, gdzie obrzucają się kalumniami. Przypominam sobie, że są jeszcze państwa, w których prawdę daje się zakneblować. Kuba, Korea Północna, Białoruś, niektóre kraje arabskie i pewnie sporo innych, których nazw nawet nie znam.

Za mojego życia rozpadło się kilka imperiów, upadł kolonializm, zniesiono segregację rasową w USA i RPA. Runął komunizm, który miał trwać wiecznie. Najbiedniejszy kraj świata, Chiny, gdzie ludzie jedli trawniki, dziś jest najpotężniejszą gospodarką planety. Tuż za nimi drepczą Indie, które pokazywano mi w młodości jako kraj lepianek.

Kończę ten felieton w domu, pisząc na komputerze. Właśnie obejrzałem na Yahoo! materiał z przygotowań do uczczenia 100. rocznicy urodzin Ronalda Reagana podczas niedzielnego meczu Super Bowl oraz  idiotyczne brednie Beaty Kempy na temat podsłuchiwania Lecha Kaczyńskiego. Świat, w którym głupcy mogli trzymać za twarz całe społeczeństwa, zniknął. Pani Kempa idzie w zaparte, przekonuje, że  panuje permanentne zaćmienie słońca. Społeczeństwo jest jednak zbyt świadome, ludzie mają zbyt wiele źródeł wiedzy, by dać się otumanić byle komu. Myślę, że jeśli pewnego dnia coś się z nimi stanie, nasi politycy dowiedzą się o tym z internetu.

Więcej możesz przeczytać w 6/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 6/2011 (1461)

  • Kebab na zimno6 lut 2011, 12:00Boże, pobłogosław Amerykę. Kogo obwiniano by o wszystkie nieszczęścia tego świata, gdyby nie ona?4
  • Na skróty6 lut 2011, 12:00Koniec fety w PO Donald Tusk postanowił: żadnych imprez z okazji dziesięciolecia Platformy Obywatelskiej nie będzie. Taką decyzje obwieścił na ostatnim zarządzie partii, na którym miano ustalać terminy obchodów. Jeszcze do ubiegłego tygodnia plan...7
  • Dajcie ludziom szansę6 lut 2011, 12:00"To był pluton egzekucyjny wymierzony w Schetynę" - tak posiedzenie zarządu PO relacjonował dla Wprost.pl jeden z polityków tej partii. Widziałem następnego dnia Grzegorza Schetynę. Żywego. Najwyraźniej Donald Tusk i jego ludzie...9
  • Hipnoza zaczeską6 lut 2011, 12:00„Wielki Szu 2" powstanie po prawie trzydziestu latach od pierwowzoru. Główną postać zagra, oczywiście, Jan Nowicki, który tą rolą chce pożegnać się z aktorstwem i publicznością. W drugiej części filmu superkanciarz pokonuje CBA,...10
  • Strzępek nerwów6 lut 2011, 12:00Rezygnując ze startu w wyborach prezydenckich, pełen energii Donald Tusk obiecywał, że skupi się na rządzeniu państwem. Dziś czuje się zaszczuty i wypalony. Zamiast rządzić, próbuje opanować sytuację w Platformie.12
  • Kaczyński boi się wygrać6 lut 2011, 12:00Tusk wygra bezradność – mówi samotny intelektualista o samotnym premierze. Prof. Paweł Śpiewak opowiada też o utopiach i o tym, dlaczego Kaczyński niestraszny, a Tusk w pułapce.16
  • Wojna ekonomistów6 lut 2011, 12:00Jaka jest różnica między Leszkiem Balcerowiczem i bliskimi mu ekonomistami a ekonomistami z Rady Gospodarczej Premiera RP? Ci pierwsi myślą głównie o gospodarce, ci drudzy także o polityce. Tyle że to różnica ogromna.21
  • Zew krwi6 lut 2011, 12:00Jarosław Kaczyński zarzuca po zorganizowanie kampanii pogardy przeciw prezydentowi Kaczyńskiemu. Teraz sam stanął na czele wielkiej kampanii nienawiści przeciw swym wrogom z Platformy.24
  • Oczy szeroko otwarte6 lut 2011, 12:00Czasy się zmieniają, fronty walki też. Nie zmienia się tylko jego ulubiona pozycja – zawsze okrakiem na barykadzie.28
  • W samolocie rządzę ja6 lut 2011, 12:00Jeśli pilot Air Force One słyszy, że lądowanie mogłoby być niebezpieczne, to nie ląduje – mówi płk Mark Tillman, który przez dziewięć lat był pierwszym pilotem prezydenta USA.32
  • Eksperci od żłobków6 lut 2011, 12:00Jeśli poprawka senatora Cimoszewicza przejdzie, żłobek stanie się miejscem narodzin kompleksu winy u matek, które dzieci do żłobka posyłają35
  • Ławka kar6 lut 2011, 12:00Gdybym zrobił to, co chciałbym zrobić, gdybym był szeregowym posłem, pewnie nie chcieliby mnie pochować na katolickim cmentarzu.36
  • Miasto kieszonkowe, sumienie kryształowe6 lut 2011, 12:00Obywatele Żnina czują moralne oburzenie. Zorganizowali nawet marsz milczenia. Wiedzą swoje: ojciec bydlak zamordował dwuletnią Wiktorię. Pytań o własną winę raczej sobie nie zadają.40
  • Englishman w nowej Polsce6 lut 2011, 12:00Patrzy na górę śmieci i nie rozumie, dlaczego ona się tam znalazła, więc robi zdjęcie. Mark Power z polskiego bałaganu czerpie energię.44
  • Botoks jak narkotyk6 lut 2011, 12:00Zaczyna się niewinnie: od zastrzyku z botoksu, który w przerwie obiadowej likwiduje kurze łapki. Potem przychodzi kolej na zabieg, który poprawi urodę. I na kolejny. Lekarze ostrzegają jednak, że granica między dbałością o urodę a nałogiem jest...48
  • Rodzice wychodzą z szafy6 lut 2011, 12:00Kiedy się o tym dowiadują chowają się w szafie na wiele lat. Sami ze swoją tajemnicą. Teraz mają szansę – powstają pierwsze grupy wsparcia dla rodziców gejów i lesbijek.50
  • Zima ludów6 lut 2011, 12:00Drżenie ziemi na Bliskim Wschodzie budzi wielki strach. I nie wiadomo tylko, czyj strach jest największy. Izraela? Ameryki? Bliskowschodnich satrapów? A może ich synów jeszcze chwilę temu przekonanych, że przejęcie władzy i stworzenie dynastii...54
  • Egipt między Turcją a Iranem6 lut 2011, 12:00Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy nad Nilem zapanuje coś na kształt tureckiej demokracji parlamentarnej (z dużymi wpływami wojska), coś bardziej przypominającego irańską teokrację, czy też anarchia sprzyjająca międzynarodowemu terroryzmowi.59
  • Zmiana tylko na dobre6 lut 2011, 12:00„Stabilizacja” od lat panująca w świecie arabskim nie była autentyczna. To była represja. W dodatku wspierana amerykańskimi pieniędzmi. Dlatego dzisiaj tym bardziej powinniśmy pogratulować Egipcjanom odwagi wyjścia na ulice i z...62
  • Największe widowisko Ameryki6 lut 2011, 12:00Świat ma finał piłkarskiej Ligi Mistrzów. Amerykanie mają Super Bowl. Tyle że finał rozgrywek futbolu amerykańskiego to nie tylko wydarzenie sportowe. To zjawisko kulturowe.64
  • Mistrz cięć6 lut 2011, 12:00Ma 84 lata, ale – jak mówi – nie ma czasu umierać. Nic dziwnego. Ma też 23 mld dolarów i największą firmę meblarską świata – Ikeę. W tym roku Ingvar Kamprad hucznie świętuje 50-lecie swoich interesów z Polską. Także dzięki nam...66
  • Przez żołądek do portfela6 lut 2011, 12:00Chleb za ponad 4 złote, tyle samo za cukier, a polskie jabłka droższe od cytrusów i bananów. Dzięki światowym spekulantom nadchodzą czasy drogiej żywności.70
  • Facet o dwóch głowach6 lut 2011, 12:00„Prawdziwe męstwo” braci Coen to kolejny ich film z szansami na Oscara. Dlaczego dziwacy z Minnesoty zostali pupilkami Hollywood?72
  • Piosenka przychodzi sama6 lut 2011, 12:00Wciąż żyje w lesie, wciąż nie lubi występować na scenie i wciąż komponuje ujmujące melodie. Seweryn Krajewski wraca z nową płytą „Jak tam jest”. To może być największy comeback w polskiej rozrywce od wielu lat.76
  • Stanisław, król życia6 lut 2011, 12:00Cała Polska pokochała go, kiedy syn Kazik Staszewski przypomniał wraz z Kultem jego piosenki. Teraz dociera do nas odnaleziony cudem po latach musicalowy scenariusz Stanisława Staszewskiego, „Czarna Mańka”. Wydawcą został wnuk...79
  • Następca największych6 lut 2011, 12:00Kto po Lutosławskim, Pendereckim, Góreckim? Wszystko wskazuje na to, że Paweł Mykietyn.82
  • Niesamowite brzmienie filmu6 lut 2011, 12:00Nazywano go Johnem Lennonem muzyki filmowej. John Barry, jeden z najwybitniejszych kompozytorów filmowych, autor dźwiękowej ilustracji do kilkunastu filmów o agencie 007, zmarł 30 stycznia.84
  • Świat się zmienił6 lut 2011, 12:00Ludzie mają zbyt dużo źródeł wiedzy, by dać się otumanić88
  • Kilka mitów o miłości6 lut 2011, 12:00Na wojnie i w miłości nie ma reguł? Czy ludowa mądrość zawarta w popularnych przysłowiach jest coś warta? – pytamy prof. Bogdana Wojciszkego, psychologa społecznego.90
  • Smaki miłości6 lut 2011, 12:00Mówi się, że droga do serca wiedzie przez żołądek. Odświętna kolacja dostarczy rozkoszy nie tylko kulinarnych.92
  • Romantyczni nierozważni6 lut 2011, 12:00Prawdziwi mężczyźni i piękne kobiety nie wystarczą. Potrzebni są też neurotyczni intelektualiści, wampiry i psychopaci. Dawid Karpiuk przedstawia subiektywny ranking filmów z miłością w tle.94
  • Cytrynowe szaleństwo6 lut 2011, 12:00Mój zachwyt zaczyna się od kształtu tego zjawiskowego owocu.96
  • Koszmar Pankracego, czyli zmory w powietrzu6 lut 2011, 12:00Opis: Jesteśmy w studiu telewizyjnym, nic się jednak nie dzieje, nagranie dobiegło końca i pies Pankracy śpi. Od czasu do czasu mlaska i oblizuje się po swojej wełnianej sierści. Jest cicho i spokojnie. Gdzieś w oddali słychać, że pan Zygmunt, pan...97
  • Peereltynki. Kochajmy się6 lut 2011, 12:00Nie, to nie ja napisałem dla draki, tylko poważnie napisał pewien tzw. portal. Jeśli jeszcze nie wiesz, jaki prezent sprawić na walentynki ukochanej osobie, pytamy: może tak upominek w stylu PRL?97
  • Gorące ferie zimowe6 lut 2011, 12:00Tradycyjne miejsca ucieczki przed zimą, czyli Egipt i Tunezja, dostarczyły niespodziewanych atrakcji, których nie było w ofercie biur podróży.98