„Lecimy ze Smoleńska”. Kim jest ADU i dlaczego szokuje zarówno prawą, jak i lewą stronę?

„Lecimy ze Smoleńska”. Kim jest ADU i dlaczego szokuje zarówno prawą, jak i lewą stronę?

Ada Karczmarczyk
Ada Karczmarczyk Źródło:YouTube
Psychodeliczne tło, artystka w białej sukience i z kolorowym wieńcem na głowie, trzyma w rękach gitarę w kształcie samolotu opartą na szarfie przypominającej te znane z wieńców pogrzebowych. Teledysk do utworu „Lecimy ze Smoleńska” rozgrzał ostatnio internet. Kim jest jego autorka ADU Ada Karczmarczyk i czy jej występy są na serio?

Ada Karczmarzyk ma 36 lat. Jest artystką mulitmedialną, kompozytorką, performerką i blogerką. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu na wydziale Komunikacji Multimedialnej. – Traktuję swoją twórczość jako rodzaj awangardowej misji. Interesuje mnie temat przywództwa duchowego, kapłaństwa. Gdyby każdy z nas przez chwilę wyobraził sobie, że jest papieżem zrozumiałby, co to znaczy odpowiedzialność za przekazywane myśli. Podczas swoich występów doświadczam namiastki bycia kapłanką działającą na ludzkie umysły, wyobraźnię i zrozumiałam jakie to jest wielkie wyzwanie. Dlatego podziwiam wszystkich, którzy poświęcili życie żeby wskazywać innym drogę do światła – mówiła ADU.

„Na zatrucia - bit z serca Jezusa”

W 2015 roku we „Frondzie Lux” została przedstawiona jako przykład katolickiej artystki i ewangelizatorki. Naczelny pisma ocenił, że Ada Karczmarczyk, mimo pozornego buntu, kampu, prymitywności, weszła z tradycją kościoła do współczesnej galerii. W wywiadzie performerka stwierdziła, że najlepiej czuje się w tętniących kiczem kościołach oraz, że forma przekazu jaką słyszymy w świątyni z ambony, jest inna od tej, jaką ona stosuje. – Jeśli ktoś przypadkiem zaczyna słuchać moich piosenek i to go skłania do refleksji, to jest dobra taktyka ewangelizacyjna – tłumaczyła.

Dziennikarze „Frondy” zostali skrytykowani przez część środowisk skrajnie prawicowych. Oskarżono ich o promowanie osoby, która kpi z religii i kościoła katolickiego. Za piosenkę „Jaraj się Marią” artystce groziła sprawa w sądzie. Kiedy zarzucono jej profanowanie symboli religijnych, ADU odparła, że katolicyzm ma wiele wspólnego z popem, np. zamiłowanie do kiczu. – Te wszystkie kolorowe plastikowe Maryjki. Całe sanktuarium w Licheniu zbudowane jest na kiczu, co jest trudne do wyobrażenia w prawosławiu czy protestantyzmie. To nadaje ludzkie oblicze religii, chociaż trochę sprowadza ją z piedestału na ziemię. Wspólnym mianownikiem jest też zasięg, bo zarówno katolicyzm, jak i pop walczą o masowego odbiorcę – mówiła w 2015 roku „Wysokim Obcasom”. I zapewniła, że nigdy nie wyśmiewa chrześcijańskich wartości.

„Pożyteczna katoliczka zawsze jest stateczna”

W tej samej rozmowie kompozytorka twierdziła, że używa dziewczyńskich, kokieteryjnych klimatów do promowania chrześcijańskich wartości np wstrzemięźliwości seksualnej. Jako przykład podała przeróbkę jednego z popularnych hitów, w którym śpiewa, że sensualna, pożyteczna katoliczka zawsze jest stateczna. Dziennikarzowi „W Sensie” wyznała, że po studiach wpadła w depresję a wyjściu na prostą pomogła jej właśnie religia. – Gdy zagrożone było życie bliskiej osoby, zaczęłam się po raz pierwszy od lat modlić, modlitwa poskutkowała i obiecałam Bogu, że będę przekazywać „dobrą nowinę” – mówiła.

„Idź do światła i nie pi***ol”

ADU szokuje zarówno prawą, jak i lewą stronę. Jej twórczość wprawia publiczność w konsternację, bo Karczmarczyk jest niejdnoznacza. I tak naprawdę nikt nie może jej uznać za swoją. Część ekspertów twierdzi, że sztuka tworzona przez Adę Karczmarczyk jest tak naprawdę parodią i pastiszem. Krytycy podkreślają, że momentami wulgarne disco, toporna estetyka, naiwne teksty i klipy zdecydowanie ocierające się o kicz nie mogą być tworzone na serio. – Całą wartością artystki jest to, że jest to do końca niewyjaśnione. Jest to zagadką od co najmniej pięciu lat. Ostatnimi czasy jestem coraz mniej przekonany, że są to prowokacja. Mam wrażenie, że konwencja stosowana przez absolwentkę ASP w Poznaniu już się wyczerpała – mówił Wirtualnej Polsce dr Mikołaj Iwański, prorektor Akademii Sztuki w Szczecinie.

ADU - „Bursztynami mnie obejmij”
W zamyśle ADU teledysk miał być stylizowany na „Diamonds are the girls best friends” Marylin Monroe. Z tekstu wynika, że z uwagi na trudną sytuację finansową artystów po zmianie władzy, konieczne było poszukiwanie nowych źródeł dochodów - najlepiej, w postaci bogatych mężczyzn, czego symbolem są bursztyny, których w klipie nie brakuje. – Cała scena stylizowana na performans, który wykonała Marylin Monroe podkreśla tak jak u gwiazdy uwikłanie w skomplikowane relacje z władzą, sztuką i biznesem na styku których tworzy się zupełnie nowa jakość – tłumaczy Karczmarczyk.


ADU - „Hej husarzu! / NIE_PODLE_głości dzień”
Przed Dniem Niepodległości w 2018 roku ADU nagrała klip „Hej husarzu” o demonstracjach, odzieży patriotycznej i dylematach sercowych. Artystka zwraca się w piosence zmysłowym głosem z prośbą do swojego husarza, by „nie rozczarował jej w niepodległości dzień”.

ADU - „Church is a girl”
– Teledysk, który koncentruje się wokół próby poruszenia do tańca trzech kościołów. Taniec staje się tutaj metaforą dialogu pomiędzy poszczególnymi  kościołami, które reprezentują różne style myślenia chrześcijańskiego ale łączą  się  we  wspólnej choreografii. Ekspresji tanecznej podkreślającej  kobiecy  styl poruszania  się  towarzyszy popowa  muzyka, wyraziste uwodzicielskie gesty odnoszące się do wabiącego charakteru się do wabiącego charakteru Kościoła oraz tekst piosenki podkreślający męskie role przypisywane Stwórcy i kobiece przypisywane Kościołowi w ich relacji – opowiada ADU. Klip „Church is a girl” to element projektu „Oblubienice”.

ADU - odcinek 1 „WIELKA ROZGRZEWKA NARODOWA >>Ćwiczenia z szalikami<<”
„Wielka Rozgrzewka Narodowa” powstała przy współpracy z TVP Kultura. Stacja poprosiła artystkę o poprowadzenie programu „Kultura Fizyczna”. W klipach ADU pokazuje ćwiczenia, których celem miało być połączenie skłóconych Polaków.  Piosenkarka wcieliła się w rolę trenerki, towarzyszyło jej dwóch umięśnionych mężczyzn oraz typowe gadżety kibica takie jak biało-czerwone flagi czy szaliki, a także...książki autorstwa politycznych oponentów.


ADU - „Jaraj się Marią”
„Maria cię zasłoni przed gnojem na dzielni/kiedy pustka w głowie Maria ją wypełni/Maria nie wystawia, zawsze wyratuje/ Maria to jest klasa, z Nią się wyluzujesz”  – śpiewa ADU tańczy wokół przydrożnej kapliczki. Za ten utwór artystce groziła sprawa w sądzie.


ADU - „Mistrzu Wszystkich Mistrzów”
„Mistrzu Wszystkich Mistrzów/mięśniami swego umysłu/przeprowadź mnie przez żar zmysłów/do komnaty namysłu” – śpiewa ADU w towarzystwie dwóch czarnoskórych manekinów.


ADU -„Intronizacja Chrystusa na Króla w korporacjach”
„Jeśli zbyt bardzo wczuwacie się w Blue Monday, to na depresję polecam gorąco mesjanizm i mój nowy przebój. Czas wskrzesić Idę Ruchu Intronizacyjnego na miarę naszych czasów!” - zachęca artystka w utworze z 2019 roku 


ADU - „niUNIA EUROPEJSKA”
W swoim kolejnym utworze Ada Karczmarczyk wije się na kanapie w niebieskim, lateksowym kostiumie, na którym ma nadrukowane złote gwiazdki, dokładnie takie same, jak widnieją na fladze UE


ADU -„Lecimy ze Smoleńska z powrotem”
„Lecimy samolotem ze Smoleńska z powrotem a miłość jest pilotem/ rozwijamy skrzydła ból umiemy każdy wytrwać, bo miłość zawsze wygra” - śpiewa ADU w klipie, który ostatnio rozgrzał internet. Artystka wspomina też o „opatrzności, która wyznacza kurs”. – Na przekór trendom i prądom, na przekór przesądom, wojnom  – stwierdza. A to wszystko w rytm muzyki elektronicznej

Pastisz, parodia i prowokacja, kpina z religii i jej dogmatów czy rzeczywista próba ewangelizacji za pomocą nowoczesnych form ekspresji? Na to pytanie każdy słuchacz ADU musi sobie odpowiedzieć sam.

* śródtytuły pochodzą z utworów Ady Karczmarczyk

Czytaj też:
Netflix stawia na polskie produkcje. Anna Nagler: Nasz kraj jest kopalnią inspiracji