Odbędą się przedterminowe wybory? Bosak wskazał realny scenariusz

Odbędą się przedterminowe wybory? Bosak wskazał realny scenariusz

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło:PAP / Piotr Nowak
– Przyspieszone wybory są realne, kiedy rozsypie się większość rządząca w Sejmie, a od tego jesteśmy bardzo daleko. Mamy stabilną większość rządzącą. Nam nie musi się ona podobać, ale ona jest – mówi wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. Na program „Mówiąc Wprost” zaprasza Joanna Miziołek.

Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.

Zapraszamy do oglądania w ramach promocji:

Entuzjastą pomysłu przyspieszonych wyborów jest prezes PiS Jarosław Kaczyński, a co na ten temat sądzi premier? Donald Tusk zagroził prezydentowi, że jeśli ten wyśle budżet do Trybunału Konstytucyjnego, taka opcja jest możliwa. – Jeśli prezydent będzie chciał utrudnić wypłatę podwyżek ludziom, to być może ja z koalicjantami zdecyduję się na skrócenie kadencji parlamentu – powiedział podczas konferencji prasowej.

– Przyspieszone wybory są realne, kiedy rozsypie się większość rządząca w Sejmie, a od tego jesteśmy bardzo daleko. Mamy stabilną większość rządzącą. Nam nie musi się ona podobać, ale ona jest. Opłacałoby się to głównym rywalom Polski na arenie międzynarodowej. Kolejny czas destabilizacji, kampanii wyborcze, potem formowania nowego rządu, kiedy Polska nie prowadzi żadnej polityki i jest wyłączona z gry – mówi w programie „Mówiąc Wprost” wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Lider Konfederacji sugeruje, że nikt nie może być pewny, kto na potencjalnych wyborach by zyskał.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika jeszcze potrwa? „Ma kwalifikacje na długi serial”

W tle nadal jest sprawa mandatów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Prezydent i PiS twierdzą, że panowie są posłami, a koalicja rządząca i większość prawników uważają inaczej. Czy główna siła opozycyjna będzie chciała grać tym tematem przez kolejne miesiące, a może nawet lata? Krzysztof Bosak nie ma wątpliwości.

– To jeszcze nie koniec tej awantury. Moim zdaniem może ona potrwać do końca kadencji Sejmu. To może być dla PiS-u kuszące. Argumenty prawne można formułować we wszelkie strony, bohaterowie są rozpoznawalni, budzą silne emocje. To ma wszystkie kwalifikacje na długi serial polityczny – mówi gość Joanny Miziołek.