Co wywołuje lodowe ciarki na placach Jana Rokity?

Co wywołuje lodowe ciarki na placach Jana Rokity?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. PAP 
- Co by się musiało stać, żeby Jan Rokita wrócił do polityki? – pyta „Wprost”
- Jestem już bardzo dorosłym człowiekiem, dobiegam pięćdziesiątki i straciłem zainteresowanie dla polityki rozumianej jako przygoda. Nie bawi mnie już, choć dziesięć lat temu pewnie by bawiło, dołożenie komuś, wygranie sporu, wygłoszenie mowy, zdobycie stanowiska. Dzisiaj zatem odmawiam powrotu do takiej polityki, szczególnie obserwując jej jakość. Gdy pomyślę, że mógłbym być jednym z uczestników debat w TVN 24, to mi ciarki lodowate po plecach przechodzą. Ale jeśli pojawi się możliwość pchnięcia Polski naprzód, jeśli sformułowana zostanie wizja takiej zmiany, to zawsze będę gotów zaciągnąć się na pokład. Równie dobrze jako admirał bądź jako zwykły marynarz.

Rozmawiał Tomasz Terlikowski

Więcej o tym, co Jan Rokita myśli o braciach Kaczyńskich, o obecnym rządzie, o polskiej polityce zagranicznej, o ewentualnej trzeciej sile politycznej w poniedziałkowym wydaniu „Wprost"