Pięta: Putin trzyma liderów PO za gardło

Pięta: Putin trzyma liderów PO za gardło

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin trzyma liderów PO za gardło - twierdzi poseł PiS Stanisław Pięta (fot.Wprost) 
- Polska nie jest gotowa popierać neobanderowską propagandę. Pamiętamy o ofiarach UPA. Jednakże w czasach przełomu, który następuje na Ukrainie musimy być solidarni z Ukrainą - mówi w rozmowie z Wprost poseł PiS Stanisław Pięta.
- Bóg ich pokarze, jeżeli pojechali tam dolewać oliwy do ognia - mówił na antenie RMF FM szef dolnośląskiej PO Jacek Protasiewicz, komentując wyjazd polityków PiS na Ukrainę. Dodał, że ukraińska opozycja nie chce zapraszać liderów PiS, którzy w ocenie polityka Platformy uprawiają na kijowskim Majdanie polską politykę. Pytany o słowa Protasiewicza, poseł PiS Stanisław Pięta odpowiada, że Polska nie ingeruje w wewnętrzne sprawy Ukrainy, a Polacy jedynie reagują odpowiedzialną troską na sytuację, która ma miejsce u naszego sąsiada.

Jak mówi Pięta w rozmowie z Wprost, politykę wschodnią należy rozpatrywać w szerokim kontekście. - Musimy zrozumieć, że Rosja zhołdowała Białoruś, następnie po w wojnie w Gruzji podporządkowała sobie ten kraj i wreszcie zarówno w Pałacu Prezydenckim, jak i w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów władzę pełnią politycy opcji prorosyjskiej - twierdzi poseł PiS. - Zwycięstwo zwolenników Putina na Ukrainie byłoby czymś, co Polaków powinno zaniepokoić - dodaje polityk partii Jarosława Kaczyńskiego.

Zdaniem posła Pięty obecność polskich polityków w Kijowie jest zasadna ze względu na wsparcie moralne, które Ukraińcy powinni otrzymać od Polaków. Polityk dodaje jednak, że nie należy zapominać o bolesnej wspólnej historii naszych narodów. – Polska nie jest gotowa popierać neobanderowską propagandę. Pamiętamy o ofiarach UPA. Jednakże w czasach przełomu, który następuje na Ukrainie musimy być solidarni z Ukrainą - podkreśla poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- PiS wypełnia te zadania, które powinna wypełniać polska dyplomacja - odpowiada na zarzuty Jacka Protasiewicza, że partia Jarosława Kaczyńskiego robi na Ukrainie polską politykę. - Fakt, że rządzi Platforma, której liderzy są trzymani za gardło przez Władimira Putina m.in. w związku z zaniedbaniami dotyczącymi katastrofy smoleńskiej sprawia, że polska polityka zagraniczna prowadzona przez rząd nie uwzględnia naszego interesu, tylko stanowisko Moskwy - twierdzi Pięta. - Słowa Protasiewicza tłumaczą albo polecenia z ambasady, albo naturalna chęć przypodobania się Putinowi - podsumowuje poseł PiS.