Służby prasowe Zachodniego Okręgu Wojskowego poinformowały, że w obwodzie moskiewskim zostało przeprowadzone specjalne szkolenie personelu brygady rakiet przeciwlotniczych. Wzięło w nim udział około 150 żołnierzy. Celem ćwiczeń było „odpieranie pozorowanych ataków lotniczych na ważne obiekty wojskowe, przemysłowe i administracyjne”.
Rosja obawia się ukraińskiej ofensywy?
W oficjalnym komunikacie rosyjskiego resortu obrony przekazano, że „w ramach ćwiczeń wojskowi szkolili się w odpieraniu ataku wrogiej grupy dywersyjnej na konwój samochodowy”. W ten sposób chciano sprawdzić gotowość bojową systemu obrony przeciwlotniczej S-300.
Jak czytamy w oświadczeniu ministerstwa, „kolumna skutecznie odparła pozorowane ataki i była w stanie kontynuować swoje zadania”. „Po wykryciu celów imitujących samoloty i pociski balistyczne, artylerzyści przeciwlotniczy dokonali elektronicznego odpalenia rakiet” – opisywali pracownicy resortu, na czele którego stoi Siergiej Szojgu.
Wojna w Ukrainie. Po co Rosji systemy obrony?
Do sieci trafiły zdjęcia, na których widać, że w kilku miejscach na dachach w Moskwie rozmieszczone zostały przeciwlotnicze zestawy artyleryjsko-rakietowe Pancyr. Rosyjskie media wskazują, że ani władze Moskwy ani rosyjskie ministerstwo obrony nie informowało wcześniej, że takie działania zostaną podjęte. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił komentarza w sprawie fotografii, a deputowany Dumy Państwowej Jewgienij Lebiediew nazwał je fałszywymi.
„Kreml prawdopodobnie rozmieścił systemy obrony powietrznej w Moskwie, aby generować podżegające obrazy, które przedstawiają wojnę jako groźniejszą dla rosyjskiej opinii publicznej” – ocenia amerykański think tank ISW. Zdaniem instytutu ma to stworzyć „zaplecze informacyjne”, które w oczach rosyjskie społeczeństwa uzasadni warunki przedłużającej się wojny, wcześniej nazywanej „operacją wojskową”.
„Ta demonstracja jest również prawdopodobnie częścią powstającej operacji informacyjnej mającej na celu kontekstualizację wojny w Ukrainie w rosyjskim micie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, która prawdopodobnie ma na celu zwiększenie rosyjskiego poparcia dla działań wojennych i dalszą mobilizację poprzez absurdalne przedstawianie Ukrainy jako zagrażającej Moskwie” – stwierdzono w najnowszej analizie.
Czytaj też:
Ukraina zostanie zaatakowana z Białorusi? Stanowcze słowa przedstawiciela wywiaduCzytaj też:
Jak ZOO w Kijowie broni zwierząt przed Rosjanami. „Urodziło nam się 300 dzieci”