W czwartek prezydent Ukrainy złożył wizytę w Brukseli. Wołodymyr Zełenski otrzymał owacje na stojąco, z trudem powstrzymywał łzy. Tego samego dnia przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola opowiedziała się za przekazaniem Ukrainie myśliwców i rakiet dalekiego zasięgu.
Co ustalono w Brukseli? „Miłe niespodzianki” dla Ukrainy
Jak wynika ze słów szefa biura ukraińskiego prezydenta Andrija Jermaka, to „nie koniec niespodzianek”. „Przed nami dobre wieści. Podczas podróży do Brukseli, kontynuowaliśmy rozmowy z francuskim przywódcą Emmanuelem Macronem, a także pozostałymi sojusznikami” – napisał i dodał, że trwają obecnie negocjacje z partnerami w sprawie dostawy broni. Szczegóły mogą być znane jeszcze dziś.
Zaznaczył, że strona ukraińska ma „świetne relacje z zespołami” i wszyscy mają ten sam cel – zwycięstwo nad Federacją Rosyjską.
Choć nie wiadomo, o jakiej „niespodziance” mowa, to ostatnie dni dominuje kwestia myśliwców dla Ukrainy. W czwartek przed nadzwyczajnym szczytem UE Premier Morawiecki został zapytany o to, czy kraje europejskie przekażą część swoich myśliwców Ukrainie.
Premier Mateusz Morawiecki: możemy działać tylko w ramach całej formacji NATO
– Możemy działać tylko i wyłącznie w ramach całej formacji NATO. Jeśli zapadnie taka decyzja, nie będziemy pierwszymi, którzy przekażą myśliwce, ale będziemy pozytywnie odpowiadać na to. Pod warunkiem, podkreślam, że ci, którzy mają ich najwięcej, mają najnowocześniejsze myśliwce, będą mogli je przekazać – powiedział premier.
Wołodymyr Zełenski poza Brukselą odwiedził wcześniej Londyn i Paryż. Z informacji szefa BBN wynika, że ukraiński przywódca może także złożyć wizytę w Polsce.
Czytaj też:
Meloni oburzona wizytą Zełenskiego w Paryżu. „To było niestosowne”Czytaj też:
Grupa Wagnera wprowadza zmiany. Skończy z rekrutowaniem więźniów