Rosną obawy przed ekspansją Rosji? „Nawet 300 tys. żołnierzy na wschodniej flance NATO”

Rosną obawy przed ekspansją Rosji? „Nawet 300 tys. żołnierzy na wschodniej flance NATO”

Siedziba NATO
Siedziba NATO Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
NATO rozważa rozmieszczenie nawet 300 tysięcy żołnierzy na granicy z Federacją Rosyjską – donosi „Politico”. Gazeta zwraca uwagę, że taki ruch ujawnia rosnące obawy przed planami Władimira Putina.

W nadchodzących miesiącach NATO ma przyspieszyć wysiłki mające na celu zgromadzenia sprzętu wzdłuż wschodniej flanki Sojuszu. Wysłanie dziesiątek tysięcy żołnierzy mają powstrzymać Rosją przed ewentualnym rozszerzeniem wojny poza Ukrainę – informuje „Politico”.

Media: NATO rozważa wysłanie 300 tys. żołnierzy na granice z Rosją

Jednak obawa o ruch wojsk Władimira Putina nie jest jedyną. Publikacja zwraca uwagę, że nie wszyscy członkowie NATO mogą spełnić swoje obietnice wniesienia wkładu w nowe plany sojuszu. Kraje już teraz martwią się o własne zapasy amunicji, a Ukraina pilnie potrzebuje więcej pocisków.

– Jeśli nie ma kogoś, kto organizuje potluck (wspólne spotkanie, w którym każdy gość przynosi przygotowane przez siebie dane – red.) i mówi wszystkim, co mają przynieść, wtedy każdy przynosi chipsy, ponieważ są tanie i łatwe do zdobycia — mówi James J. Townsend Jr., były zastępca sekretarza obrony USA ds. polityki NATO. Jego zdaniem „narody wolą raczej przynosić chipsy”.

Wojna w Ukrainie. Co planuje NATO?

To porównanie mówi wiele o wyzwaniu, jakie stoi przed NATO. Podczas gdy Stany Zjednoczone i UE planują pozyskać więcej broni od zaraz, proces uzupełniania zapasów zajmie jeszcze trochę czasu. „Politico” zwraca uwagę, że w razie wejścia takich planów NATO w życie istnieje kilka poziomów gotowości.

Pierwszy z nich może obejmować ok. 100 tys. żołnierzy przygotowanych do przemieszczenia się w ciągu 10 dni. – Mogliby to być wojskowi z Polski, Norwegii, Estonii, Łotwy i Litwy – powiedział Heinrich Brauß, były asystent sekretarza generalnego NATO ds. polityki obronnej. Drugi poziom objąłby żołnierzy z krajów takich jak Niemcy. Oni trafiliby na wschodnią flankę w ciągu 10-30 dni.

Czytaj też:
Nieoficjalnie: pierwszy taki atak od początku wojny. Sukces Ukraińców 100 km za linią frontu
Czytaj też:
ONZ nie ma wątpliwości ws. działań Rosji. „To były ataki terrorystyczne”