19 kwietnia prezydent Rosji ogłosił zawieszenie broni, które miało trwać 30 godzin (od godzin wieczornych w sobotę do północy z niedzieli na poniedziałek). „Rozkazuję na ten okres zaprzestać wszelkich działań wojennych” – poinformował. Jednak do rozejmu wcale nie doszło – dwie godziny od momentu, gdy ten miał trwać, szef Centrum Zwalczania Dezinformacji – Andrij Kowałenko – za pośrednictwem platformy Telegram podał, że Rosjanie „nadal strzelają”.
„Dotychczasowe deklaracje Putina nie pokrywały się z jego działaniami. Wiemy, że jego słowom nie można wierzyć i przyjrzymy się jego działaniom” – powiedział natomiast minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha.
Nowe informacje ws. „rozejmu”. Głos zabrał rzecznik prasowy Putina
W niedzielę po południu Rosyjska Agencja Informacyjna TASS zacytowała wypowiedź, której redakcji udzielił Dmitrij Pieskow – rzecznik prasowy prezydenta.
– Putin nie wydał polecenia przedłużenia rozejmu wielkanocnego – wskazał.
Warto przypomnieć, że prezydent Ukrainy – Wołodymyr Zełenski – zwracał się do Moskwy o wydłużenie zawieszenia broni. Zwrócił też uwagę, że pomimo rzekomego „rozkazu” Putina, dowódcy z Rosji kontynuują walkę.
Więcej informacji wkrótce...
Czytaj też:
Co z umową ws. ukraińskich minerałów? Trump przedstawił dokładną datęCzytaj też:
Ostatnia deska ratunku dla Gazpromu. Upadający gigant wchodzi w nową branżę