Wyszła przed Trzaskowskiego i porwała tłum. „Kobiety mają głos” – grzmiała

Wyszła przed Trzaskowskiego i porwała tłum. „Kobiety mają głos” – grzmiała

Rafał Trzaskowski i Małgorzata Trzaskowska
Rafał Trzaskowski i Małgorzata Trzaskowska Źródło: X / Słaowmir Nitras
Podczas poznańskiego wiecu wyborczego Rafała Trzaskowskiego doszło do niecodziennego zdarzenia. Przed wiwatujący tłum wyszła żona kandydata, która skradła serca wyborców. Braw nie było końca.

„Gosia, Gosia” – wiwatował tłum po mocnej wypowiedzi żony Rafała Trzaskowskiego. „Kobiety mają głos!” ­- słowa przeszyły zebranych na Placu Wolności.

Trzaskowski ustąpił miejsca żonie

Gdy wydawało się, że po płomiennej wypowiedzi Radosława Sikorskiego emocje na poznańskim Placu Wolności sięgnęły zenitu, doszło do wydarzenia, na które wiwatujący tłum nie był przygotowany.

Drodzy Państwo ja zawsze zaczynam, ale dzisiaj poproszę Małgosię, żeby zaczęła – zapowiedział nieoczekiwane Rafał Trzaskowski, ustępując miejsca przed mównicą swojej małżonce.

Chociaż Małgorzata Trzaskowska przyznała, że stresuje się tym wystąpieniem, wykorzystała każdą jego sekundę do cna, niczym zawodowy mówca.

Spisałam kilka zdań, które leżą mi na sercu, które chciałam Państwu powiedzieć. Stoję tutaj nie tylko jako żona Rafała, ale jako kobieta i przede wszystkim mama Oli i Stasia. Myślę, że jak każda mama budzę się i zasypiam, myśląc o nich. Jestem pełna troski o ich przyszłość (…) To właśnie przyszłość polskich dzieci jest stawką tych wyborów– zaczęła.

Emocjonalna wypowiedź porwała tłum

Zależy mi na tym, aby żyły w państwie bezpiecznym zarządzanym przez mądrych, kompetentnych i uczciwych ludzi, którzy mają zdrowy kręgosłup moralny, którzy mogą być autorytetem dla dzieci i młodzieży. W państwie, gdzie szanujemy się nawzajem niezależnie od poglądów i tworzymy wspólnotę – kontynuowała żona Rafała Trzaskowskiego.

Jej słowa spotkały się z ogromem oklasków zebranych i nawiązywały do wypowiedzi Sikorskiego oraz przygotowanej mowy jej męża.

„Kobiety mają głos”. Padła mocna deklaracja

Małgorzata Trzaskowska niczym doświadczony strateg zostawiła największy bagaż emocjonalny na sam koniec swojej wypowiedzi. Gdy zebrani spodziewali się słów podziękowania, nieoczekiwanie rzekła:

Jestem tu również jako kobieta. Chcę, by nasz głos był słyszany (…) Mogę Państwa zapewnić, że tak się stanie. (…) Bądźcie pewne, bądźcie dumne, bo kobiety mają głos – zadeklarowała.

Po jej pewnej, stanowczej i odważnej wypowiedzi Plac Wolności zalała fala gromkich oklasków, po których nastąpiło długo wyczekiwane wystąpienie Rafała Trzaskowskiego.

Czytaj też:
Duda na konwencji Nawrockiego. Złożył deklarację
Czytaj też:
Kaczyński o wyborach: „Stawką jest interes Polski”. Padły mocne słowa