„Mamy dość” – Trzaskowski ponownie wykorzystał hasło z kampanii z 2020 roku. Nie zabrakło nawiązań do konwencji Karola Nawrockiego i podsumowania rządów PiS-u.
Trzaskowski ostro o Kaczyńskim
Podczas wystąpienia Rafała Trzaskowskiego nie zabrakło odwołań do kampanii prezydenckiej z 2020 roku. Kandydat na urząd prezydenta wspomniał, że pięć lat temu w Poznaniu również przeprowadził wiec wyborczy, na którym było znacznie mniej osób. Zaznaczył jednak, że przez lata nie zmieniło się u niego główne hasło wyborcze: „Mamy dość!”.
Dzisiaj miał być wielki wiec pana prezesa. No i co się okazało? Że prawdziwie wielki więc jest tutaj (…) Mogę powiedzieć z całą mocą, że jestem waszym kandydatem. Kandydatem obywatelskim – grzmiał z mównicy Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski odwołał się do wydarzeń z Łodzi i wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który zabrał głos po prezydencie Andrzeju Dudzie, a przed kandydatem na urząd prezydenta Karolem Nawrockim.
Nie czuł w tym nic niestosownego. Chodzi o to, żeby jasno powiedzieć, że nie ma zgody na to, żeby był kolejny prezydent Rzeczpospolitej, który będzie marionetką Kaczyńskiego – zadeklarował.
Trzaskowski prezydentem „wszystkich plemion”?
Trzaskowski nawiązał do słów Sikorskiego i rocznicy 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego.
To był ten niezwykły moment, gdy jeden człowiek siłą woli był w stanie zjednoczyć różne plemiona i stworzyć z nich podwaliny narodu i wspólnoty, z którą liczyć zaczęła się cała Europa. Dzisiaj jesteśmy w podobnym momencie. To jest stawka tych wyborów. Czy wybierzemy prezydenta, który będzie prezydentem tylko jednego plemienia, czy prezydenta, który będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków – całego narodu – mówił.
Trzaskowski niepochlebnie o rządach PiS-u
Trzaskowski nie wahał się użyć mocnych słów w stosunku do Prawa i Sprawiedliwości. Twierdził, że poprzednie rządy niszczyły polską gospodarkę, polskie szkoły i łamały prawa kobiet. Nawiązał również do sukcesów obecnego rządu, obrony wolnych mediów, sądów i przytoczył ogrom kwestii, którymi jeszcze należy się zająć.
Jak słyszę, dzisiaj z Łodzi doszły do nas takie słowa. Wszystko nam zabiorą, to pokazuje mentalność tamtej strony. Oni myślą tylko o tym, że ktoś im zabrał pieniądze, że ktoś im zabrał stanowiska, że ktoś im zabrał możliwość robienia szwindli, że ktoś im zabrał możliwość robienia szwindli, że ktoś im zabrał możliwość obnoszenia się ze swoimi kompleksami, że ktoś im zabrał te szczekaczki, które zajmowały się tylko szczuciem i propagandą. Oni za tym płaczą, no to ja wam powiem, nikt za wami nie tęskni – grzmiał z mównicy.
Czytaj też:
„On nie powie: „friend in d*ck””. Sikorski miażdży konkurencję TrzaskowskiegoCzytaj też:
Wyszła przed Trzaskowskiego i porwała tłum. „Kobiety mają głos” – grzmiała