Radosław Sikorski – minister spraw zagranicznych – opublikował wpis na X, który przywrócił dyskusję dotyczącą tatuaży szefa Instytutu Pamięci Narodowej. Temat ten intryguje, bo jak dotąd kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich 2025 nie odniósł się do sprawy – nie chce pokazać, jakie dzieła sztuki nosi na swoim ciele. Ich fragmenty widać na nielicznych filmach, które Nawrocki sam publikował w sieci.
Jednym z nich ma być herb Chelsea Football Club. Szef IPN-u jest zdeklarowanym kibicem „niebieskich”. Ponoć ma na klatce piersiowej ceremonialnego lwa trzymającego berło – ustaliła w czwartek redakcja Plejady (Onet). Na plecach ma mieć zaś tatuaże związane z Lechią Gdańsk.
Sikorski, Nitras, Giertych. W tle tatuaże Nawrockiego
Sprawa tatuaży Nawrockiego powróciła 21 maja na platformę zwaną dawniej Twitterem. „Lubię Chelsea, ale prezydent wolnej Polski, jeśli już musi mieć kibolskie tatuaże, to powinny być patriotyczne” – stwierdził Sikorski. Do dyskusji włączył się też Sławomir Nitras – minister sportu i turystyki. Wskazał, dlaczego temat ten budzi tak duże zainteresowanie. „Chyba nie chodzi o [same w sobie – red.] tatuaże, ale o to, jakie to są tatuaże” – ocenił.
W czwartek wpis opublikował ws. także poseł Roman Giertych. Zasugerował, dlaczego kandydat PiS-u nie chce pokazać swoich malunków na ciele. Jego zdaniem może tu chodzić o symbol, który wywołałby kontrowersje, a który wytatuować mógł sobie rzekomo Nawrocki. Na to jednak nie ma żadnych dowodów. Były minister edukacji usunął już zresztą komentarz ze swojego profilu.
Tatuaże Nawrockiego można zobaczyć na kilku filmach i zdjęciach, które sam publikował w sieci. Na jednym z nich skacze na skakance – opublikowany 21 kwietnia. Kolejny udostępniony został przez jednego z internautów – widać tam fragment (prawdopodobnie) herbu klubu Chelsea.
twittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
Kto zaprosił do Sejmu aktora, który pobił posłów PiS? Padają dwa nazwiskaCzytaj też:
MEN wycofa flagowy pomysł Czarnka. Nauczyciele zadowoleni