Miała polewać córkę toksyczną substancją. Szokujący komunikat prokuratury

Miała polewać córkę toksyczną substancją. Szokujący komunikat prokuratury

Policja
Policja Źródło: Shutterstock / FotoDax
Monice B. grozi 20 lat pozbawienia wolności. Kobieta jest oskarżona o to, że przez kilka lat znęcała się nad swoją córką.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała do Sądu Okręgowego w Siedlcach akt oskarżenia przeciwko Monice B. Kobieta jest oskarżona o znęcania się fizyczne i psychiczne ze szczególnym okrucieństwem nad swoją małoletnią córką. Dziecko miało przeżywać gehennę od końca lutego 2017 r. do połowy stycznia 2024 r.

Matka miała zgotować córce piekło. Szokujące ustalenia prokuratury

„M.in. w ten sposób, iż (Monika B. – red.) doprowadzała do kontaktu skóry dziecka w obrębie twarzy i karku z bliżej nieustaloną płynną substancją toksyczną o cechach drażniących/żrących, powodując rozległe zmiany skórne w różnych fazach rozwoju od rumienia i stanów zapalnych poprzez blizny aż do nieodwracalnych ubytków tkanek w wyniku martwicy niezakaźnej, w szczególności ubytek części dolno-brzeżnej prawej małżowiny usznej na granicy obrąbka i płatka usznego, co skutkuje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci trwałego, istotnego zeszpecenia ciała, zaburzającego normalne społeczne funkcjonowanie dziecka, w tym spełnianie adekwatnych do kolejnych etapów życia ról społecznych” – czytamy w komunikacie.

„Przy czym wskazane wyżej urazowe uszkodzenia skóry dziecka wielokrotnie przedstawiała służbie zdrowia oraz organom ochrony prawnej, w szczególności sądowi opiekuńczemu powołanemu do kontroli sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej, jako zmiany chorobowe, co stanowi dodatkowo szczególne okrucieństwo czynności wykonawczych” – podano dalej.

Monice B. grozi do 20 lat więzienia. Nie przyznaje się do winy

W trakcie postępowania podejrzana Monika B. została tymczasowo aresztowana, co skutkowało zawieszeniem przez sąd jej władzy rodzicielskiej. Stan somatyczny pokrzywdzonego dziecka po aresztowaniu matki uległ znacznej poprawie i nie stwierdzono nowych zmian skórnych.

„Dziecko prawidłowo rozwija się poznawczo, wróciło do nauki w systemie stacjonarnym. Istnieje więc bezpośredni związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy poprawą stanu zdrowia oraz społecznego funkcjonowania dziecka a brakiem bezpośredniego kontaktu z matką, poddaną procesowej izolacji” – podała prokuratura.

W czasie przesłuchania Monika B. nie przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu. Grozi jej kara do 20 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Zgon młodego mężczyzny na SOR. Prokuratura i policja wydały komunikaty
Czytaj też:
Makabryczne odkrycie w Słupsku. W wannie leżało wypatroszone ciało

Źródło: WPROST.pl / Prokuratura Okręgowa w Lublinie