Ojciec chłopca nie kryje, że pobicie rekordu od początku było celem. – Wiedzieliśmy, że w Tradinghouse można złowić dobre okazy bassa czarnego i pomoxisa, a Kenton to poważny i oddany młody wędkarz, który postawił sobie za cel łowić rekordowe ryby – powiedział 42-letni Brad Mabry.
12-latek sam zrobił przynęty
Przygotowanie do tego połowu zaczęło się jeszcze na długo przed wypłynięciem na wodę, kiedy do Kenton samodzielnie przygotował zanętę na pomoxisy. Ta od samego początku dała efekty. Najpierw 12-latek złowił kilka sztuk białych pomoxisów, które włożył do zbiornika, po czym zmienił technikę i poczuł mocne branie.
– Wiedziałem, że to dobry bass i chwyciłem podbierak – powiedział ojciec, który wspierał syna przy połowie. – Powiedziałem Kentonowi, żeby zachował spokój. Zobaczyłem, że ryba się wynurza i kazałem mu po prostu zwijać żyłkę – wspomina udany połów mężczyzna.
Kiedy 12-latek umieszczał rybę w zbiorniku, zorientował się, że wśród złowionych wcześniej białych pomoxisów, znalazł się jeden czarny promoxis. – Ja nie znałem różnicy między tymi dwoma gatunkami, ale Kenton tak – mówi dumnie o synu 42-latek.
Trzy juniorskie rekordy jednego dnia
– Wróciliśmy do przystani, a potem przetransportowaliśmy łódź do sklepu w pobliskiej miejscowości Waco, by zważyć ryby na certyfikowanej wadze – relacjonuje Brad.
Kiedy mężczyzna z synem dojechali do sklepu w Waco, wszystko stało się jasne. Złowiony przez 12-latka bass mierzył 63,5 centymetrów i ważył 3,56 kilograma, co stało się nowym juniorskim rekordem jeziora, który dotychczas stanowił 1,4 kilograma.
Poza tym chłopakowi udało się pobić rekord dla białego pomoxisa, który w przypadku 12-latka ważył 0,59 kilograma. Co więcej, Kenton ustanowił wynoszący 0,41 kilograma rekord dla czarnego pomoxisa, który dotychczas nie był notowany na tym jeziorze.
– Całe życie Kentona kręci się wokół przyrody. Jest absolutnie pochłonięty wędkarstwem. Sam robi przynęty na pomoxisy, które zaczyna sprzedawać. Własnoręcznie wiąże też muchy. Złowił wiele gatunków – zdradza ojciec chłopaka. – Ma ogromny zapał i pasję – podkreśla.
Czytaj też:
Myślał, że to sum. Wędkarz pobił rekord, chociaż nie ta ryba była jego celemCzytaj też:
Wędkarz był o krok od rekordowego połowu. Zalała go fala hejtu