W Berlinie odsłonięto „kamień pamięci”. Polityk PiS: Symbolicznie niegodne

W Berlinie odsłonięto „kamień pamięci”. Polityk PiS: Symbolicznie niegodne

Berlin. „Kamień pamięci”
Berlin. „Kamień pamięci” Źródło: PAP / EPA / Filip Singer
W Berlinie, naprzeciwko siedziby Bundestagu (odpowiednika polskiego Sejmu), stanął „Kamień Pamięci dla Polski 1939-1945”. Doszło do jego uroczystego odsłonięcia. To symboliczny ruch w kierunku realizacji obietnicy Berlina, który obiecał wesprzeć projekt powstania Domu Polsko-Niemieckiego. Co o pomniku sądzą politycy opozycji? Nie są zachwyceni.

W stolicy Niemiec odsłonięto 30-tonowy „kamień pamięci”, który stanął nieopodal Urzędu Kanclerskiego i Bramy Brandenburskiej – jak ustaliła redakcja Wydarzeń Interii. „Polskim ofiarom nazizmu, ofiarom niemieckiej okupacji i terroru w Polsce 1939-1945” – głosi hasło wygrawerowane na tablicy (zostało zapisane w dwóch językach). W Miejscu Pamięci dla Polski znajduje się też informacja o jednoznacznym wydźwięku: „niemiecka okupacja w Polsce pozostawiła po sobie niewyobrażalne cierpienie i spustoszenie” – czytamy.

Portal przypomina, że to właśnie tam, w dzielnicy Tiergarten, gdzie stoi dziś 30-tonowy głaz (i pozostanie przez kolejnych pięć lat), znajdowała się niegdyś Opera Krolla. Pod koniec lat 30. XX wieku Adolf Hitler, przebywając w niej, zdecydował o inwazji Berlina na Warszawę. Doszło do wybuchu drugiej najkrwawszej wojny w dziejach świata.

W Berlinie odsłonięto „kamień pamięci”. Co na to politycy PiS-u? „To zamiast realnego zadośćuczynienia”

Szef Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich – prof. Peter Oliver Loew – w rozmowie z Deutsche Welle stwierdził, że pomnik ten być może „będzie bodźcem do ostatecznego przeforsowania projektu budowy Domu Polsko-Niemieckiego”. Warto przypomnieć, że pomysł o uruchomieniu placówki pojawił się kilka lat temu, a w lipcu ubiegłego roku – przy okazji spotkania premiera Donalda Tuska i byłego kanclerza Niemiec w KPRM w Warszawie – Olaf Scholz ogłosił wsparcie dla projektu. Ma on pełnić m.in. funkcje edukacyjną – młodzi Niemcy poznawaliby tam historię swoich sąsiadów za wschodnią granicą.

Do tego jeszcze daleko. Co o tymczasowym ustawieniu „Kamienia Pamięci dla Polski 1939-1945” sądzą posłowie Prawa i Sprawiedliwości? Nie doceniają tego. „Dziś Niemcy odsłaniają w Berlinie głaz pamięci dla polskich ofiar II wojny światowej. Po 80 latach – kamień zamiast realnego zadośćuczynienia. To symbolicznie niegodne wobec ogromu polskiego cierpienia” – podsumował gorzko Arkadiusz Mularczyk, poseł do PE. Negatywne nastawienie do sprawy ma też kolejny europoseł z PiS – Piotr Müller. „Jak można to skomentować? Bo brakuje kulturalnych słów” – stwierdził w niedzielę (we wpisie na X).

Czytaj też:
Nagły powrót głośnej afery. Prokuratura opublikowała komunikat, chodzi o Nawrockiego
Czytaj też:
Wałęsa o „sfałszowanych wyborach”. Wskazał, co należy zrobić

Źródło: wydarzenia.interia.pl / X / PAP