Podczas każdej mszy w pewnym momencie duchowni lub ministranci czy kościelni łapią za tace i chodzą między kościelnymi ławami, by zebrać od wiernych trochę pieniędzy. Są one później przeznaczane na wynagrodzenie dla pracowników kościelnych, utrzymanie i remonty obiektów parafialnych, opłaty administracyjne, wsparcie działalności duszpasterskiej i nie tylko. Niekiedy taca w całości idzie na jeden, konkretny cel – np. charytatywny.
Każdy może dać tyle, ile chce, albo nie dać nic. Wszystko w ramach dobrze wszystkimi znanej zasady „co łaska”. W trakcie nabożeństwa w intencji nowej głowy państwa Nawroccy postanowili wrzucić na tacę trochę banknotów. Ile konkretnie? I co sądzi o tym jeden z najbardziej znanych w Polsce duchownych – ks. Rafał Główczyński SDS?
Tyle na tacę wrzucili Marta i Karol Nawroccy. „Powstrzymajmy się od oceniania”
Plotek pisze, że zarówno pierwsza dama, jak i prezydent, wyjęli z portfeli po 100 złotych. Zdaniem Księdza z Osiedla „200 zł to na pewno duża kwota”. – Nie zdarza się często, żeby ktoś tyle ofiarował – mówi.
Co sądzi o ocenianiu kogokolwiek w kontekście wrzuconej przez niego kwoty na tacę? – Zachęcałbym, aby się powstrzymać od oceniania kogoś albo jego motywów na podstawie kwoty, jaką dał na tacę – zaznaczył. Przyznał jednak, że spotykał się zarówno z sytuacjami, gdy ktoś wrzucał 10 PLN, jak i 1000. Jeśli ktoś ma dobra sytuację finansową, to i taka kwota „nie jest żadnym problemem”. – Każdy daje w zgodzie ze swoimi możliwościami – zakończył.
Rozmówca portalu to salwatorianin (członek Towarzystwa Boskiego Zbawiciela). Jest duszpasterzem w parafii św. Michała Archanioła w Piastowie. Zyskał ogromną popularność na platformach takich jak TikTok (blisko 185 tysięcy obserwujących) czy YouTube (ponad 79 tys. subskrypcji).
Czytaj też:
Niedyskrecje parlamentarne do słuchania. Tusk i Nawrocki wytyczyli linię konfrontacjiCzytaj też:
Marta Nawrocka zabrała głos po zaprzysiężeniu męża. Padły ważne słowa
