Dożyje do procesu?

Dożyje do procesu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
83-letnia mieszkanka północy Włoch, która podała do sądu bank, domagając się odszkodowania za złe zarządzanie jej kapitałem, dowiedziała się, że jej sprawa stanie na wokandzie w 2014 roku.

O kolejnym przykładzie bezduszności i powolności włoskiego wymiaru sprawiedliwości informuje w sobotę lokalna gazeta "Giornale di Vicenza".

Za sześć lat kobieta będzie zbliżać się do 90-tki. Toteż, jak opisuje dziennik, była zdumiona, gdy adwokat powiadomił ją o terminie rozprawy w sądzie apelacyjnym. W rozmowie z gazetą zapytała sarkastycznie: "A ile będę musiała czekać, jeśli sprawę skieruję potem do Sądu Najwyższego?". Z ironią zapewniła również, że będzie bardzo o siebie dbać, by pozostać w dobrej formie i doczekać sprawy w sądzie.

Sądowa batalia emerytki rozpoczęła się trzy lata temu, gdy zaskarżyła bank za to, że jej przedstawiciel poradził jej zainwestować 100 tysięcy euro między innymi w obligacje, które nie przyniosły żadnych zysków. Sąd pierwszej instancji tylko częściowo uznał jej roszczenia i dlatego sprawa trafiła do sądu apelacyjnego.

pap, em