Policjant z Grodkowa, który odebrał telefon od matki dzwoniącej na telefon alarmowy ponieważ jej dziecko po zakrztuszeniu się syropem zrobiło się sine i przestało oddychać, poinformował matkę jak udzielić pomocy przedmedycznej. Dziecko przeżyło - poinformował portal 360opole.pl.
St. asp. Marcin Włoch podkreśla, że "nie czuje się bohaterem". - Kobieta była zdenerwowana, poleciłem jej, aby stanowczo się uspokoiła i słuchała tego, co do niej mówię. Przekazywałem zgłaszającej instrukcje, jak udzielić pomocy przedmedycznej, tak, aby przywrócić dziecku oddech. Jednocześnie z drugiego telefonu połączyłem się z pogotowiem ratunkowym, gdzie przekazałem dyspozytorce pogotowia informację uzyskaną od kobiety - opisuje przebieg dramatycznych wydarzeń policjant.
arb, 360opole.pl
arb, 360opole.pl