Jak dotąd, zarzuty postawiono jednej osobie - inżynierowi stacji telewizyjnej Fox News Channel, Benjaminowi Jamesowi Johnsonowi. Według prokuratury, miał on przemycić 12 obrazów pochodzących z pałacu syna Saddama, Udaja. Johnson już został zwolniony z pracy.
Na lotnisku w Bostonie zarekwirowano natomiast obraz i ornament ścienny, który przewoził dziennikarz "Boston Herald", Jules Crittenden. Nie został on jednak oskarżony o przemyt, gdyż zgłosił na granicy wymienione przedmioty.
Kilku członków amerykańskiego personelu wojskowego jest natomiast podejrzanych o próbę przemytu mieczy, noży i pistoletów, które zostały skradzione z jednego z budynków rządowych w Bagdadzie.
Amerykańskie władze wojskowe przesłuchują też pięciu żołnierzy podejrzanych o kradzież 900 tys. dolarów z sejfów w irackich pałacach rządowych. Większość z tych pieniędzy odzyskano.
em, pap