Jak donosi Polskie Radio, zdaniem mieszkańców Kasinki Małej w woj. małopolskim do zniszczenia mostu przez zebrany potok przyczyniły się bale drewna składowane na brzegu.
Podczas nawałnicy, która przeszła nad regionem w ubiegłym tygodniu, kłody o długości kilku metrów zatrzymywały się na moście w Kasince Małej tamując w ten sposób przepływ wody w potoku Kasiczanka, która rozlała się po okolicy. Most został zniszczony.
- Gdy obudziliśmy się w nocy, o nasz dom obijały się drewniane belki - powiedziała jedna z mieszkanek Kasinki. - Gdyby nie to drewno, to straty na pewno u nas byłby mniejsze - dodała.
Jak dowiedziało się Polskie Radio, według Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie na dwóch działkach wzdłuż potoku w sposób nielegalny i zagrażający bezpieczeństwo jest składowane drewno. Zarząd Gospodarki Wodnej informował o sprawie policję tylko raz. W grudniu ubiegłego roku. Mieszkańcy pierwszy raz o niebezpieczeństwie alarmowali RZGW już osiem lat temu.
Polskie Radio
- Gdy obudziliśmy się w nocy, o nasz dom obijały się drewniane belki - powiedziała jedna z mieszkanek Kasinki. - Gdyby nie to drewno, to straty na pewno u nas byłby mniejsze - dodała.
Jak dowiedziało się Polskie Radio, według Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie na dwóch działkach wzdłuż potoku w sposób nielegalny i zagrażający bezpieczeństwo jest składowane drewno. Zarząd Gospodarki Wodnej informował o sprawie policję tylko raz. W grudniu ubiegłego roku. Mieszkańcy pierwszy raz o niebezpieczeństwie alarmowali RZGW już osiem lat temu.
Polskie Radio