Pożar sześciu aut. Wojna gangów czy zemsta sprzątacza?

Pożar sześciu aut. Wojna gangów czy zemsta sprzątacza?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Pojawiła się nowa hipoteza w śledztwie dotyczącym sześciu spalonych samochodów w podziemnym garażu w Krakowie. Według TVN24 pożar aut mógł być efektem nie porachunków gangów, a zemsty zwolnionego pracownika.
Do pożaru przy ulicy Roi w Krakowie doszło w ubiegłym tygodniu. - W dalszym ciągu nie mamy opinii biegłego z zakresu pożarnictwa. Zbieramy materiały, między innymi dotyczące budowy tego garażu i kanałów wentylacyjnych – mówiła w piątek TVN24 Katarzyna Cisło, oficer prasowy małopolskiej komendy policji.

Według lokalnych mediów zdarzenie jest związane z porachunkami małopolskich gangów. Policja nie potwierdziła tej informacji. TVN24 powołuje się z kolei na mieszkańców bloku, którzy wskazali na byłego pracownika firmy sprzątającej budynek. W okolicy już wcześniej dochodziło do przebijania opon - mieszkańcy zastanawiają się, czy to nie zemsta zwolnionego z pracy mężczyzny.

- Taka teoria też do nas dotarła, sprawdzamy ją - potwierdził Cisło.

Pożar

Do pożaru doszło w miniony piątek przed pierwszą w nocy. Policja dostała zgłoszenie o pożarze w jednym z bloków przy ul. Roi w garażu podziemnym. Zapalił się jeden z samochodów, a od niego zajęły się kolejne.

tvn24.pl