W wyniku losowania Polska trafiła do grupy A, w której zagra z Niemcami, Ekwadorem i Kostaryką. Niemcy są jedyną drużyną z grupy A, z którą Polska grała wcześniej w finałach MŚ. Taka konfrontacja miała miejsce dwukrotnie - W 1974 i 1978 roku. Z Ekwadorem i Kostaryką Polacy grali tylko towarzysko.
Polacy pierwsze spotkanie rozegrają już w pierwszym dniu mistrzostw, które rozpoczną się 9 czerwca. Tego dnia w meczu inauguracyjnym Niemcy zmierzą się w Monachium z Kostaryką, a Polacy zagrają w Gelsenkirchen z Ekwadorem. Drugie spotkanie zespół Pawła Janasa zagra 14 czerwca w Dortmundzie, a rywalem będą gospodarze. Rozgrywki grupowe Polacy zakończą 20 czerwca konfrontacją z Kostaryką w Hanowerze.
Po losowaniu w opiniach przeważało zadowolenie. Prezes PZPN Michał Listkiewicz powiedział, że polscy piłkarze mają duże szanse na wyjście z grupy. Trener Paweł Janas nieco mniejszą wagę przykładał do piątkowego losowania, podkreślając, że najważniejsze będzie przygotowanie zespołu do turnieju finałowego.
Zadowolony był bramkarz polskiej drużyny narodowej Jerzy Dudek, który uważa, że Polska powinna awansować do drugiej rundy razem z Niemcami. Były reprezentant Polski Zbigniew Boniek mówił, że gospodarzom nikt nie zrobi krzywdy, więc Polska, która jego zdaniem jest lepsza od Ekwadoru i Kostaryki, powinna grać o drugie miejsce w grupie.
Zdaniem byłego międzynarodowego sędziego piłkarskiego Ryszarda Wójcika Polska ma dużą szansę na awans do drugiej rundy mistrzostw. "W grupie mamy jednego z głównych faworytów - Niemców. Pozostałe drużyny wydają się być do ogrania i na tym należy się skupić" - powiedział. Grupie osób zadowolonych wtórował były trener reprezentacji Jerzy Engel, który uważa, że losowanie było dla Polski najlepsze z możliwych.
Wśród piłkarzy także przeważają głosy optymizmu. Obrońca drużyny narodowej Tomasz Kłos uznał losowanie za pomyślne, Mariusz Jop podkreślił, że nie ma powodów do narzekań, a lider klasyfikacji strzelców Orange Ekstraklasy Grzegorz Piechna dodał, że Kostaryka jest najsłabsza, ale za to nieobliczalna.
Jak zwykle w stanowczych słowach swoją opinię zaprezentował Jan Tomaszewski, uczestnik finałów MŚ w 1974 i 1978 roku. Były bramkarz powiedział, że polski zespół miał wiele szczęścia w losowaniu finałów mistrzostw świata, a od piłkarzy należy wymagać wygranych z Ekwadorem i Kostaryką.
Najbardziej powściągliwy był były reprezentant Polski Stefan Majewski, który uważa, że nie jest to na pewno grupa marzeń, ale Polacy nie trafili źle. Jego zdaniem zagrają w niej trzy wyrównane zespoły i nie należy lekceważyć nawet Ekwadoru, z którym Polacy niedawno wygrali 3:0. Umiarkowanym optymistą jest asystent Janasa Edward Klejndinst. "Nie skaczę z radości. Nie można mówić, że trafiliśmy na słabe zespoły, bo w mistrzostwach takie nie grają. Na pewno jednak Ekwador i Kostaryka są w naszym zasięgu" - powiedział Klejndinst.
Zadowolenie panuje także w obozach rywali polskiego zespołu. "Mecz z Polską może mieć kluczowe znaczenie i decydować o drugim miejscu w grupie. Liczę na dobry start, bo wówczas gra się łatwiej" - powiedział kolumbijski trener Ekwadoru Luis Fernando Suarez. Szkoleniowiec Kostaryki Alexandre Guimaraes przyznał: "Podoba mi się nasza grupa. Uważam, że nie jesteśmy bez szans na awans do dalszych gier."
Szczęśliwy po losowaniu był niemiecki szkoleniowiec Juergen Klinsmann. "Jesteśmy bardzo zadowoleni. Mogło być dużo gorzej. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że to wymarzona grupa. Jednak nikogo nie będziemy lekceważyć, bo wśród finalistów nie ma słabych zespołów. Polska to groźna drużyna. Ma za sobą udane eliminacje, w których nie sprostała tylko Anglii" - powiedział.
Ciekawa jest także wypowiedź trenera Anglii Svena Gorana Erikssona, którego podopieczni w grupie B spotkają się ze Szwecją, Paragwajem i Trynidadem i Tobago. Szwed nie ukrywał ambicji na pierwsze miejsce, podkreślając, że w drugiej rundzie chciałby trafić na Polskę, a nie na Niemcy. Tak się stanie w jeśli Polacy zajmą drugą pozycję w swojej grupie.
Niemcy to jedna z najbardziej utytułowanych drużyn świata. Mistrzowski tytuł zdobywała trzykrotnie, w latach 1954, 1974 i 1990. Cztery razy zdobyła wicemistrzostwo świata, w tym przed czterema laty na boiskach Korei Płd. i Japonii. To także trzykrotny mistrz Europy (1972, 1980 i 1992).
Kostaryka w finałach MŚ grała dotychczas dwukrotnie. Debiutowała w 1990 roku, awansując do drugiej rundy. Natomiast Ekwador po raz drugi zagra w turnieju finałowym. Poprzednio uczestniczył w nim przed czterema laty i zakończył ten udział w pierwszej rundzie.
Polska po raz siódmy w historii i drugi z rzędu zagra w finałach MŚ. Przed czterema laty w Korei Płd. i Japonii podopieczni Jerzego Engela nie wyszli z grupy po porażkach z Koreańczykami 0:2, Portugalią 0:4 i zwycięstwie z USA 3:1.
Grupa A: Niemcy, Kostaryka, Polska, Ekwador
Grupa B: Anglia, Paragwaj, Trynidad i Tobago, Szwecja
Grupa C: Argentyna, Wybrzeże Kości Słoniowej, Serbia i Czarnogóra, Holandia
Grupa D: Meksyk, Iran, Angola, Portugalia
Grupa E: Włochy, Ghana, Stany Zjednoczone, Czechy
Grupa F: Brazylia, Chorwacja, Australia, Japonia
Grupa G: Francja, Szwajcaria, Korea Południowa, Togo
Grupa H: Hiszpania, Tunezja, Ukraina, Arabia Saudyjska
ss, pap