W piątek chińskie władze podniosły oficjalny bilans zmarłych na COVID-19 w mieście Wuhan o 1290 do 3869, czyli o ok. 50 procent. Korektę uzasadniono m.in. problemami związanymi z rejestracją zachorowań, do których dochodziło w warunkach przeciążenia służby zdrowia. Do tych danych odniósł się we wpisie na Twitterze prezydent Stanów Zjednoczonych.
„Chiny ogłosiły właśnie podwojenie liczby ofiar śmiertelnych »niewidocznego wroga«. Ona jest o wiele wyższa niż to i o wiele wyższa niż w Stanach Zjednoczonych, nawet nie podobna!” – stwierdził przywódca USA.
Chiny vs. USA
Z najnowszego, skorygowanego oficjalnego bilansu chińskich władz wynika, że w Państwie Środka z powodu COVID-19 zmarło 4 636 osób, a zakażonych zostało 83 760. Bilans ofiar śmiertelnych COVID-19 w Stanach Zjednoczonych, według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, to 33 898 osób. SARS-CoV-2 wykryto dotychczas u ponad 670 tys. Amerykanów.
Wątpliwości Macrona
Swoja obiekcje co do informacji przekazywanych przez chińskie władze zgłosił także prezydent Francji Emmanuel Macron. W wywiadzie dla „Financial Times” stwierdził, że „naiwnością” jest sugerowanie, że Chiny lepiej niż inne państwa poradziły sobie z kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa. Dodał, że „wydarzyło się coś, o czym nie wiemy”.
Czytaj też:
Chiny nie ujawniają prawdy o koronawirusie? Macron: Wydarzyło się coś, o czym nie wiemy